Szukałam czegoś smacznego i szybkiego na malezyjski weekend. Po pierwsze nie miałam czasu na długie przygotowania, a po drugie nie miałam czasu na wizyty w sklepie w poszukiwaniu brakujących składników. Moim znaleziskiem są pyszne placuszki bananowe. Przepis pochodzi z tej strony. Placuszki są naprawdę bardzo smaczne. I przyrządza się je w kilka minut.
Składniki (na 14-15 małych placuszków):
3 duże dojrzałe banany
1.5 szklanki mąki
1.5 łyżki cukru
1 jajko
odrobina wody
olej do smażenia
Banany obieramy i ręcznie dzielimy na małe kawałeczki. Do bananów dodajemy mąkę, cukier i jajko, a także odrobinę wody i ucieramy do otrzymania w miarę jednolitego ciasta (choć u mnie były drobne grudki nieroztartych bananów. Na patelni rozgrzewamy 1- centymetrową warstwę oleju, wykładamy na olej placuszki przy użyciu łyżki i smażymy z obu stron do otrzymania brązowo-złotego koloru. Po usmażeniu odsączamy na ręcznikach papierowych.
Przepis dodaję do akcji "F1 od kuchni":
Super! Myślę, że tak przygotowane banany, mogą przekonać do siebie nawet tych, którzy uważają się za "banano-nielubnych"..
OdpowiedzUsuńTakie nowości uwielbiam wprowadzać w swojej kuchni!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Jesli z bananami, to juz je lubie :)
OdpowiedzUsuńO, banany! A myślałam, że coś mięsnego. Jak dobrze, bo ja jem bezmięsnie. Ale fajne te banany!
OdpowiedzUsuńtakie banany.. pysznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna nazwa:)
OdpowiedzUsuńfajny sposób na banany :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię banany :-) fajny przepisik!
OdpowiedzUsuń