czwartek, 22 lipca 2010

Na orzeźwienie - papardelle z cytrynową cukinią i pomidorami

Cały czas nie mogę się nadziwić, że przepis, który dzisiaj wykorzystałam jest na forum cincin od 2005 roku, a ja dopiero dzisiaj go wypatrzyłam. Jak tylko przeczytałam połączenie składników to od razu wiedziałam, że to musi być coś pysznego. I nie myliłam się. Wszyscy byli zachwyceni smakiem tego makaronu. Z tego miejsca pragnę podziękować Marghe za stworzenie czegoś tak pysznego: Jesteś naprawdę niezastąpiona. A oto oryginalny przepis Marghe. Ja podam moją wersję (nie miałam świeżej bazylii ani rukoli - a musiałam od razu wypróbować).

Składniki (dla 3 osób):

250 - 300 g makaronu

1 średnia cukinia (2 malutkie)

3 pomarańczowe pomidory

0.5 cytryny

3 ząbki czosnku

1 pikantna papryczka

2 łyżki oliwy z oliwek

1 łyżka octu balsamicznego

sól, świeżo mielony pieprz


Wstawiamy wodę na makaron i w trakcie przygotowywania potrawy gotujemy go al dente.

Cukinię myjemy, po czym kroimy w plasterki, a następnie w słupki. Jeden ząbek czosnku pozostawiamy nieobrany i razem z papryczką wrzucamy na patelnię na rozgrzaną jedną łyżkę oliwy. Dorzucamy pokrojoną cukinię, wlewamy 1 łyżkę wody i wciskamy sok z połówki cytryny. Doprawiamy solą i pieprzem i podduszamy. Cukinia musi zachować swoją chrupkość.

Pomidory obieramy ze skórki, pozbawiamy pestek i kroimy w paseczki. Dwa ząbki czosnku kroimy w cienkie plasterki. Mieszamy z pomidorami. Do pomidorów dodajemy łyżkę oliwy i łyżkę octu balsamicznego. Mieszamy, odstawiamy.

Ugotowany makaron mieszamy z ciepłą, chrupiącą cukinią, a następnie z chłodnymi pomidorami. Podajemy.

Smacznego

środa, 21 lipca 2010

Faszerowany bakłażan

Letni sezon w pełni, więc trzeba korzystać z tego co nam natura daje tworząc pyszne danka. Dzisiaj przez pół dnia nie miałam żadnego pomysłu na obiad. Dopiero koło 14 do głowy mi przyszło, by nafaszerować sobie bakłażana. I nafaszerowałam... Nadzienie zrobiłam bardzo podobne do tego od faszerowanej papryki, jednak kilka różnic było.

Składniki:

1 bakłażan

1 czerwona papryka

20 dag mielonego mięsa

10 dag brązowego ryżu

100 ml pomidorowego przecieru (u mnie passata Mutti)

10 dag fety

1 średnia cebula

2 ząbki czosnku

0.5 łyżeczki oregano

sól, świeżo mielony pieprz (u mnie kolorowy)

oliwa z oliwek

garść tartego żółtego sera

Bakłażana przekrawamy na pół, łyżką wybieramy miąższ. Powstałe łódki bakłażana solimy i układamy na kratce wydrążeniem do dołu. Miąższ kroimy w drobną kostkę, wrzucamy na sitko i solimy. Zostawiamy bakłażana na jakieś 30 minut by pozbyć się jego goryczki. Po tym czasie kostkę i łódeczki bakłażana dokładnie płuczemy z soli i osuszamy.

Ryż gotujemy na sypko.

Cebulę i czosnek obieramy i drobno siekamy. Paprykę czyścimy z gniazda nasiennego i kroimy w kostkę. Fetę kroimy w drobną kostkę.

Na patelni na oliwie podsmażamy do zbrązowienia kostkę z miąższu bakłażana, po czym odkładamy ją na talerz, a na patelnię wrzucamy czosnek, cebulę i paprykę. Podsmażamy do momentu gdy papryka zmięknie. Wrzucamy mięso i podsmażamy je. Następnie na patelnię wrzucamy bakłażana i wlewamy przecier pomidorowy. Podduszamy przez kilka minut, a następnie doprawiamy pieprzem i oregano.

Ugotowany ryż mieszamy z fetą pokrojoną w kostkę, a następnie całość dodajemy do sosu warzywno-mięsnego na patelni. Dokładnie mieszamy i ewentualnie dodajemy sól lub pieprz (sól można pominąć ze względu na słoność fety).

Otrzymanym farszem napełniamy bakłażanowe łódeczki i układamy w foremce do zapiekania. Do foremki wlewamy wody na wysokość 1 cm. Formę wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 30 minut. Na 5 minut przed końcem pieczenia bakłażany posypujemy tartym żółtym serem.

Smacznego

Przygotowując następnym razem to danie spróbuję podpiec wcześniej samego bakłażana, aby był dość chrupiący.

piątek, 16 lipca 2010

Pikantnie i słodko zarazem... pałki kurczaka i ryż o dwóch smakach

Kolejny etap wykorzystywania zamrożonych zapasów mięsa. Tym razem padło na pałki kurczaka, które postanowiłam doprawić w pikantny sposób i upiec. Do tego wybrałam pomysł na ryż, który w swoich internetowych zakładkach zapisałam ponad rok temu i o nim zapomniałam. Teraz mi się o nim przypomniało, więc go wykorzystałam.

Pikantne pałki kurczaka

Składniki:

pałki kurczaka

sól, czosnek

ostra papryka, curry

2 łyżki masła

Pałki kurczaka nacieramy dokładnie ostrą papryką, solą, czosnkiem i curry. Odstawiamy do lodówki na godzinę. Do formy do pieczenia wlewamy wody na wysokość 1 cm. Do wody wkładamy masło. Ewentualnie można nasypać odrobinę bulionu w proszku lub kawałek kostki bulionowej. Jednak, jeśli ktoś nie korzysta z tego to można bez problemu pominąć. W formie układamy przyprawione pałki kurczaka. Wstawiamy do piekarnika ustawionego na 180 stopni. Pieczemy przez godzinę od czasu do czasu polewając je płynem z foremki.


Ryż o dwóch smakach


Składniki (dla 2 osób):


1 torebka ryżu brązowego

1 mała czerwona papryka (lub pół większej)

1-2 pikantne papryczki (w zależności czy chcemy bardziej czy mniej pikantne)

5 dag rodzynek

garść orzechów arachidowych

0.5 łyżeczki imbiru

niecała łyżeczka kurkumy

oliwa z oliwek

sól

Paprykę kroimy w drobną kostkę. Rodzynki zalewamy wrzątkiem i przez 20 minut moczymy. Ryż gotujemy na sypko. Orzechy arachidowe kruszymy na drobne kawałki. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek, po czym na rozgrzaną wrzucamy paprykę. Paprykę podsmażamy do momentu gdy będzie miękka. Następnie na patelnię wrzucamy ryż, rodzynki i orzechy. Całość podgrzewamy cały czas mieszając. Doprawiamy kurkumą, imbirem i solą.

czwartek, 15 lipca 2010

Leniwe z serków homogenizowanych

Odkąd pamiętam leniwe z serków homogenizowanych przyrządzała moja mama. Cała rodzina się nimi zajadała, znikały w zastraszająco szybkim tempie. W dzieciństwie uwielbiałam pochłaniać te pyszne kluseczki polane masełkiem i posypane cukrem. Również teraz chętnie do nich wracam. Jest ten rodzaj dania z dzieciństwa, który będę chciała przyrządzać w przyszłości swoim dzieciom.

Składniki:

2 serki homogenizowane waniliowe

3 jajka

2 łyżki miękkiego masła

mąka

cukier i masło

Mieszamy serki z jajkami i masłem. Dodajemy partiami tyle mąki, żeby ciasto się nie rozpadało. Nie może być za rzadkie, ani za gęste. Wykładamy za pomocą łyżki na gorącą wodę i gotujemy parę minut od wypłynięcia. Należy je gotować w dość niewielkich partiach by się nie posklejały. Po ugotowaniu przekładamy na durszlak by trochę odciekły, po czym gotowe już na talerzu posypujemy cukrem i polewamy rozpuszczonym masłem

Porcja jest mniej więcej dla 3 osób. Dla smaku można dodać do ciasta cukru waniliowego, a jeśli chce się mieć pulchniejsze to trochę proszku do pieczenia.

środa, 14 lipca 2010

Roladki z kurczaka w szynce szwarcwaldzkiej z warzywnym kuskusem

Zamrażarka w mieszkaniu mojego T, w którym obecnie urzęduję pęka w szwach od zamrożonego mięsa wszelkiego rodzaju. Trzeba to mięso wykorzystywać. Na pierwszy ogień zdecydowałam się wyjąć piersi z kuraka i zrobić z nich roladki. Do tego przygotowałam bardzo smaczny kuskus z warzywami. Pomysł na kuskus zaczerpnęłam ze strony.

Roladki drobiowe w szynce szwarcwaldzkiej

Składniki (dla 2 osób):

1 podwójna pierś kurczaka

4 plasterki żółtego sera

4 malutkie pikantne papryczki

4 plastry szynki szwarcwaldzkiej (może być też parmeńska lub plastry boczku)

sól, świeżo mielony pieprz, curry

oliwa z oliwek

Piersi rozdzielamy, a następnie przekrawamy na pół otrzymując 4 dość cienkie i długie filety. Z obu stron doprawiamy je solą, pieprzem i curry. Przyprawy dokładnie wcieramy w mięso. na każdym filecie kładziemy plasterek sera. Papryczki przekrawamy, pozbawiamy pestek i drobniutko siekamy. Posiekane wysypujemy na plasterek sera. Każdy filet zwijamy w roladkę (ser ma być w środku), a następnie każdą roladkę owijamy plastrem szynki szwarcwaldzkiej. Roladkę spinamy wykałaczką. Odrobinę oliwy z oliwek wlewamy na patelnię i rozgrzewamy. Na rozgrzaną przekładamy roladki i obsmażamy z wszystkich stron tak by się zrumieniła szynka. Następnie przekładamy roladki do formy i zapiekamy przez ok. 15-20 minut.


Kuskus z warzywami

Składniki (dla 2 osób):


1/3 szklanki kuskusu

1 średnia cebula

2 ząbki czosnku

0.5 czerwonej papryki

0.5 puszki kukurydzy

oliwa z oliwek

szczypta ostrej papryki

sól, świeżo mielony pieprz

Kuskus wsypujemy do miseczki, posypujemy solą i ostrą papryką. Zalewamy wrzątkiem, tak aby nad kuskusem była warstwa 1 cm wody. Mieszamy, przykrywamy i czekamy 5 minut

Cebulę i czosnek obieramy i siekamy drobno. Paprykę oczyszczamy z gniazda nasiennego, kroimy w drobną kostkę. Kukurydzę odsączamy.

Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy czosnek i cebulę. Podsmażamy przez minutę po czym dorzucamy paprykę. Na małym ogniu trzymamy aż papryka zmięknie. Po tym czasie dorzucamy kukurydzę, a po dwóch kolejnych minutach przyrządzony kuskus. Wszystko dokładnie mieszamy, a następnie doprawiamy solą i pieprzem.

poniedziałek, 12 lipca 2010

Zupa kalafiorowa pachnąca imbirem

Na ten przepis trafiłam już bardzo dawno temu, ale do tej pory jakoś nie miałam okazji by go wypróbować. Pomyślałam sobie, że Letni Festiwal Zupy organizowany przez Pelę jest idealną chwilą by przekonać się czy połączenie kalafiora z imbirem i aromatycznymi przyprawami jest dobrym połączeniem. Oto moje wykonanie (delikatne modyfikacje).

Składniki:

2 średnie kalafiory
1 duża cebula
2 marchewki (z gotowania bulionu)
1.5 litra bulionu drobiowego
4 cm świeżego imbiru
3 duże ząbki czosnku
1 łyżka masła
po 1 łyżeczce curry i gałki muszkatołowej
sól, pieprz
0.5 szklanki śmietany kremówki

Kalafiora dzielimy na różyczki. Cebulę, czosnek i imbir obieramy i siekamy w dość drobną kostkę. Ugotowaną marchewkę z bulionu kroimy w plasterki. W garnku na maśle podsmażamy czosnek, imbir i cebulę, po czym zalewamy je bulionem. Do bulionu wkładamy kalafiora i gotujemy aż zmięknie. Mniej więcej 2-3 minuty przed tym jak kalafior będzie miękki do garnka dodajemy marchewkę. W momencie gdy kalafior jest już miękki oddzielamy część różyczek kalafiora, a resztę zupy miksujemy. Zabielamy ją śmietaną i doprawiamy przyprawami. Następnie wkładamy do zupy oddzielone różyczki kalafiora i mieszamy.



Przepis dodany do akcji kulinarnej Letni Festiwal Zupy:

II Letni Festiwal Zupy - Zaproszenie

czwartek, 8 lipca 2010

Makaron w sosie serowym z wędzonką

Po co marnować czas na stanie przy kuchence gdy świeci piękne słońce i można te chwile wykorzystać na coś dużo przyjemniejszego. Miałam tak leniwy dzień, że nawet nie chciało mi się iść do sklepu by zrobić jakieś zakupy. Postanowiłam wykorzystać to co było w lodówce. Znalazłam 4 plasterki wędzonki kupione kilka dni temu oraz dwa serki topione śmietankowe (trójkąciki). Tak to u mnie jest, że gdy kupuje się opakowanie serków topionych to te śmietankowe zawsze zostają. Nikt ich nie chce jeść. I tak leżą, leżą... Tym razem postanowiłam zrobić z nich smaczny sos do makaronu.

Składniki (na 2 porcje):

20 dag makaronu (u mnie kolanka)

4 plasterki wędzonki (zamiast wędzonki można wykorzystać np. kawałek boczku, baleronu...)

2 trójkąciki serka topionego ( u mnie śmietankowe)

2 ząbki czosnku

1 pikantna papryczka

świeżo mielony pieprz

oliwa z oliwek (lub olej)

3 łyżki wody przegotowanej

Na rozgrzaną w garnuszku oliwę wrzucamy obrany i posiekany drobno czosnek oraz oczyszczoną, pokrojoną papryczkę. Podsmażamy przez niecałą minutę po czym dodajemy do tego pokrojoną drobno wędzonkę. Trzymamy na ogniu, co jakiś czas mieszając do momentu gdy wędzonka będzie ładnie przyrumieniona z obu stron (boczek można do chwili gdy stanie się chrupiący).

Makaron w tym czasie gotujemy al dente.

Do przyrumienionej wędzonki dodajemy wodę i serki topione. Podgrzewamy na małym ogniu, cały czas mieszając. Gdy serki będą już całkowicie rozpuszczone i sos serowy będzie bez grudek doprawiamy całość świeżo mielonym czarnym pieprzem i dokładnie mieszamy.

Moja wędzonka była dość słona, dlatego zrezygnowałam z solenia. Jednak gdy użyje się mniej słonej wędliny można sos jeszcze dosolić.

Ugotowany makaron odcedzamy i od razu wrzucamy do garnka z sosem. Mieszamy, podajemy.

Smacznego


Przepis dodaję do akcji "Nie marnuj jedzenia".


środa, 7 lipca 2010

Kostka sojowa w sosie paprykowym z oliwkami i suszonymi pomidorami

U mnie ponownie kostka sojowa na obiad. Jakoś tak wyszło, że otwarta paczka kusi bardziej niż zamknięta, dlatego trzeba było ją skończyć. Obiecuję, że teraz nastąpi jakaś odmiana. A tymczasem w kuchni stworzyłam dzisiaj kolejną pyszność na bazie kostki sojowej i makaronu.

Składniki (na 2 porcje):

200 g makaronu (u mnie kolanka)

35 g kostki sojowej

1 mała zielona papryka

3 łyżeczki pikantnej pasty paprykowej Ajvar

3 ząbki czosnku

1 pikantna papryczka

2 gałązki tymianku

7 zielonych oliwek

4 suszone pomidory

2 łyżki marynowanych perłowych cebulek

oliwa z oliwek

tarty parmezan

sól, pieprz

Kostkę sojową przygotowujemy zgodnie z wytycznymi na opakowaniu. Moja kostka gotowała się w bulionie warzywnym.

Na rozgrzaną oliwę wrzucamy posiekany drobno czosnek i papryczkę oraz listki tymianku. Podsmażamy przez chwilę, po czym dodajemy oczyszczoną, pokrojoną w kostkę zieloną paprykę. Dusimy na małym ogniu do momentu gdy papryka zmięknie. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku.

W międzyczasie gotujemy makaron al dente.

Do papryki wrzucamy pokrojone w plasterki oliwki, posiekane suszone pomidory oraz cebulki. Podsmażamy przez jakieś dwie minuty. Wrzucamy ugotowaną kostkę sojową i dodajemy pastę paprykową. Wszystko mieszamy dokładnie. Podgrzewamy aż kostka przejdzie smakiem pasty paprykowej (ze 2-3 minuty).

Makaron odlewamy i wrzucamy do garnka z sosem. Dokładnie mieszamy cały czas trzymając na małym ogniu. Posypujemy tartym serem, mieszamy i nakładamy na talerze.

Smacznego

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...