Przyszła pora na kolejną porcję produktów marki Blue Dragon, które otrzymałam od producenta do testowania. W skład najnowszego zestawu weszły: Średnio Ostry Sos Tajskie Czerwone Curry, Ostry Sos Tajskie Zielone Curry, Sos Bazylia z Trawą Cytrynową, Mleczko kokosowe, Słodki Sos Chilli w wyciskanej butelce oraz Sos Rybny. Bardzo żałuję, że w zestawie nie ma trawy cytrynowej, bo chętnie bym ją wypróbowała. Tymczasem przetestuję dostępne składniki. W pierwszym rzucie wybrałam średnio-ostry sos tajskie czerwone curry. Na opakowaniu oznaczony jest dwiema papryczkami ostrości, jednak moim zdaniem jest trochę łagodniejszy niż oznaczony taką samą ilością papryczek sos Satay z orzeszkami ziemnymi z serii chińskiej. Podałam go w formie dania typu stir-fry, bo pomyślałam, że może do czegoś takiego pasować. I nie pomyliłam się. Smak sosu nie jest dominujący, dzięki czemu całość potrawy zachowała równowagę. Jak na gotowy produkt ze słoika jest godny polecenia. Proporcje podaję dla wykorzystania całości słoika, jednak sama podzieliłam go chcąc wypróbować go w jeszcze z innymi dodatkami - więcej informacji podam już wkrótce :)
Składniki (dla 4 osób):
400 g schabu środkowego
1 duża czerwona papryka
1 duża czerwona cebula
4 gniazdka makaronu typu noodle
Słoik Średnio-Ostrego Sosu Tajskie Czerwone Curry
sól, ziołowy pieprz
1 łyżka oleju (np. arachidowego, u mnie mieszanka olejów do woka zawierająca m.in. olej arachidowy)
Schab środkowy kroimy w cienkie plastry, a następnie każdy z plastrów w cienkie paseczki. Posypujemy je solą i ziołowym pieprzem. Czerwoną paprykę kroimy w cienkie słupki, a następnie słupki kroimy na pół. Cebulę kroimy w cienkie półplasterki.
W woku rozgrzewamy olej, wrzucamy paski schabu i podsmażamy je. Następnie dodajemy paprykę, podsmażamy przez około 2 minuty, po czym wrzucamy czerwoną cebulę.
W międzyczasie przygotowujemy makaron zgodnie z wytycznymi na opakowaniu.
Gdy cebula będzie już miękka wlewamy do woka sos tajskie czerwone curry. Dokładnie mieszamy, trzymamy na małym ogniu jeszcze przez około 20 minut. Dodajemy gotowy, odsączony makaron, mieszamy. Podajemy.
Po więcej informacji dotyczących testowania produktów marki Blue Dragon zapraszam do etykiety Blue Dragon.
Na coś takiego właśnie mam ochotę. Fajnie, że można przeczytać opinię o tych produktach, bo widziałam je już wiele razy w sklepach a jakoś nigdy specjalnie mnie nie przyciągnęły. Teraz będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńShinju, ja też bardzo żałuję, że producent nie przewidział w zestawie trawy cytrynowej, którą ma w ofercie, bo mam w planie ugotować na bazie produktów Blue Dragon zupę w tajskim stylu i bardzo by się ten składnik do niej przydał. Poza tym chętnie bym przetestowała ten produkt, bo nie zawsze jest po drodze po świeżą trawę cytrynową i może przydałoby się mieć zapas w słoiku. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne jedzonko! Ja dopiero mam w planach sosy curry :) I też żałuję jak Hania, że w paczce zabrakło trawy cytrynowej :) - Wy jeszcze macie szansę jakoś ją zdobyć, a u mnie... raczej jest nieosiągalna :)
OdpowiedzUsuńJa również zawsze jestem mocno zadowolony z potraw z dodatkami tych sosów :) I fajnie że w PL jest ich coraz więcej :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jak na gotowe sosy słoikowe to sosy Blue Dragon, oraz tej samej firmy, ale marki Patak's należą do czołówki.
Usuńwiesz, zgadzam się w 100% co do oznaczenia papryczek na etykiecie - sosu z orzeszkami nic nie pobiło jak dotąd ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa smaku tego czerwonego sosu, zielonyjest zdecydowanie ostry :)
OdpowiedzUsuńTen jest moim zdaniem zdecydowanie łagodny. Nie wiem skąd te dwie papryczki :) Ale w smaku całkiem ok.
Usuń