Składniki:
1 średni kalafior
1 średnia cebula
1 duża marchewka
1-1.5 szklanki (250-375 ml) bulionu (warzywnego lub drobiowego)
3 średnie ziemniaki
sól, pieprz, ostra papryka
1-1.5 łyżki oliwy
Kalafiora dzielimy na większe różyczki i gotujemy do miękkości. Odcedzony odstawiamy do ostygnięcia, a następnie przecieramy przez sitko otrzymując dość lejącą się masę z cząsteczkami kalafiora o rozmiarach grysiku.
W garnku rozgrzewamy oliwę i wrzucamy na nią pokrojoną w drobną kostkę cebulę. Gdy cebula będzie się podsmażała obieramy marchewkę i ścieramy ją na grubych oczkach tarki. Wrzucamy do garnka do cebuli. Obieramy ziemniaki i kroimy w drobniutką kosteczkę, dorzucamy do cebuli i marchewki. Całość zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości ziemniaków. Wlewamy masę kalafiorową. Gotujemy przez kilka minut, doprawiamy solą, pieprzem i papryką. Zupa powinna być dość gęsta, jednak nie tak by stała w niej łyżka. Jeśli otrzymamy trochę za gęstą konsystencję to możemy rozrzedzić ją trochę dodatkowym bulionem.
Przepis dodaję do "Zimowego Festiwalu Zupy":
Ale fajna :) U mnie zawsze kalafiorowa to był bardziej bulion ze sporymi różyczkami kalafiora i plastrami marchewki ;) kremu jeszcze nie próbowałam, ale wersja pośrednia wydaje mi się o wiele atrakcyjniejsza i trafia na listę Must Try :)
OdpowiedzUsuńLubię takie zupy .
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę kalafiorową, bo kojarzy mi się z rodzinnym domem.:) Jestem po raz pierwszy na Twoim blogu i zauważyłam, że jesteś fanką regionalnych produktów, Twoje przepisy pochodzą dosłownie z każdego zakątka Ziemi. Nie wiem czy słyszałaś, ale w kwietniu będą organizowane w Warszawie Targi Produktów Regionalnych "Regionalia" będzie też coś dla blogerów kulinarnych, a i jeden z sektorów będzie poświęcony produktom z całego świata. Myślę, że może Cię to zainteresować :)
OdpowiedzUsuńO tych Targach nie słyszałam wcześniej, ale z tego co widzę zapowiadają się ciekawie. Niewykluczone, że się wybiorę :) Dziękuję za informację.
UsuńO, ja się właśnie mam zamiar wybrać na te targi :) tylko czekam na odpowiedź od organizatora, czy będę mogła robić zdjęcia i zdać relacje na blogu, bo w regulaminie jest zakaz bez ich zgody
UsuńTo jak już dostaniesz od nich odpowiedź to daj mi znać, bo pewnie też będzie mnie to interesowało :)
UsuńDostałam odpowiedź - nie będzie problemu ze zdjęciami :)
UsuńChyba jeszcze nie jadłam zupy kalafiorowej, chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuń