Sezon grillowy w pełni. Ze wszystkich stron na blogach i nie tylko pojawiają się przepisy na dania z grilla, sałatki czy sosy. Ludzie zaczynają zapraszać się na grilla, organizować wspólne wypady. Podoba mi się to, chociaż nie mam zbyt częstych możliwości do grillowania, bo jednak centrum dużego miasta nie wpływa na to korzystnie. Jednak gdy tylko mam okazję to z niej korzystam i grilluję :)
Gdy przychodzi do grillowania wiele osób idzie na łatwiznę i kupuje w marketach gotowe, zamarynowane już kawałki mięsa, które wystarczy tylko wrzucić na grilla. Nie będę twierdziła, że mi się nie zdarzyło takich kupować, bo bym się mijała z prawdą. Ale jeśli tylko macie trochę więcej czasu niż kilka minut to szczerze zachęcam do samodzielnego marynowania mięsa przeznaczonego na grill. Po pierwsze macie wtedy większą pewność, że używacie świeżego mięsa. Po drugie - nie zjadacie całego mnóstwa zagęszczaczy, sztucznych barwników i innych dziwnych rzeczy zawartych w marynacie. No i poza tym możecie kombinować z marynatami ile wlezie nie skazując się na jedzenie wciąż czegoś co tak samo smakuje :)
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam marynatę, którą przygotowałam do karkówki. Przygotowana jest na bazie sosu sojowego, który moim zdaniem świetnie pasuje do marynat. Poza tym dodałam same lubiane przeze mnie składniki: sporo czosnku i imbiru (podstawa wszelkich orientalnych/azjatyckich marynat) oraz rewelacyjny w smaku sos hoi sin. Całość rozprowadzona z niewielką ilością oleju. Marynata jest pyszna, a przygotowane w niej mięso jest soczyste i aromatyczne.
Niestety jedyne zdjęcia mam sprzed grillowania (i to tez kiepskiej jakości, bo przy sztucznym świetle w drewnianym domku), bo było zbyt ciemno by robić zdjęcie gotowym kawałkom mięsa na talerzu. Dlatego wybaczcie jakość i uwierzcie na słowo, że karkówka jest pyszna :)
Składniki:
5 kotletów z karkówki
4 łyżki sosu sojowego
2 łyżki sosu hoi sin
0.5 łyżki oleju
ok. 2.5 cm kawałek świeżego imbiru
3 ząbki czosnku
sól, pieprz
Kotlety z karkówki rozbijamy dość cienko. Imbir i czosnek obieramy i siekamy bardzo drobno. W misce mieszamy ze sobą sos sojowy, olej i sos hoi sin. Dodajemy posiekany czosnek i imbir, a także po szczypcie soli i pieprzu. Do marynaty przekładamy rozbite kotlety z karkówki i dokładnie w niej obtaczamy. Odstawiamy do zamarynowania na przynajmniej 2-3 godziny (u mnie leżało ponad dobę).
Zamarynowane kawałki karkówki układamy na bardzo dobrze rozgrzanym grillu i grillujemy przez kilka minut z każdej strony.
Tak zamarynowane mięso można też bez problemu usmażyć na patelni grillowej, jeśli nie mamy możliwości rozstawienia grilla. Ja z pewnością będę korzystała z tej marynaty do mięsa na patelnię. :)
Myślę ,że na grill faktycznie świetne :)
OdpowiedzUsuńraczej karkowki nie jadam, ale moze byc smacznie;p
OdpowiedzUsuńDostałam kiedyś od córki w prezencie brytwannę z kratką. Ostatnio zaczęłam jej używać jako rożna. Piekłam właśnie przedwczoraj kurczaka na tej kratce w piekarniku i wyszedł super :-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.tvn.pl/showbiz/kultowy-show-kulinarny-na-antenie-tvn-zglos-sie,47571,934.html
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszamy na casting do nowego programu tvn MasterChef !
Brzmi bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńCzytając składniki, karkówka na pewno jest pyszna i warta wypróbowania! Na troszkę inną karkówkę z grilla zapraszam na http://hot-pot.blog.pl/2013/05/07/karkowka-z-grilla-marynowana-w-mleczku-kokosowym-z-dodatkami/
OdpowiedzUsuń