Gdy dzisiaj pomyślałam o upieczeniu muffinów to czekolada pierwsza przyszła mi na myśl. Jednak proste czekoladowe muffiny wydały mi się nieco zbyt zwyczajne. Postanowiłam je nieco urozmaicić. Wybrałam dodatek budyniu waniliowego. Miałam w domu kupioną niedawno torebkę budyniu waniliowego, więc wykorzystałam właśnie taki smak. Oczywiście jeśli preferujecie budyń zrobiony samodzielnie od podstaw to nic nie stoi na przeszkodzie by również takim nadziać muffiny. :)
Składniki (ok. 15 muffinów):
(szklanka = 250 ml)
2 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
2 łyżki kakao
1/2 łyżeczki soli
2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
50 g gorzkiej czekolady, drobno posiekanej
250 ml mleka
120 ml oleju
2 jajka, lekko roztrzepane
1 opakowanie budyniu bez cukru (u mnie waniliowy)
300 ml zimnego mleka
2 łyżki cukru
Budyń przygotowujemy zgodnie z opisem na opakowaniu jednak w mniejszej ilości mleka (300 ml). Otrzymany budyń musi być gęstszy niż ten przygotowywany z proporcji na opakowaniu. Odstawiamy do ostygnięcia.
W misce mieszamy mąkę, cukier, kakao, sól oraz proszek do pieczenia. Dodajemy mleko, olej i roztrzepane jajka. Mieszamy trzepaczką aż do połączenia składników. Dodajemy posiekaną gorzką czekoladę i mieszamy masę.
Przygotowujemy foremki do muffinów. Jeśli korzystamy z metalowych form to natłuszczamy je. W każdym dołku umieszczamy łyżkę czekoladowej masy, następnie wykładamy na środek łyżeczkę budyniu i przykrywamy czekoladową masą tak by wypełnić dołki muffinkowe do 3/4 wysokości.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni (termoobieg) lub 200 stopni (grzanie góra-dół). Pieczemy 20-25 minut.
chcę taką!! nawet bardzo :D
OdpowiedzUsuń30 minut roboty i masz muffiny :) Do dzieła :)
UsuńAle zbieg okoliczności wczoraj widziałam takie na blogu fabryka pomysłów :)
OdpowiedzUsuńTak, też je wczoraj wieczorem zauważyłam :) Połączenie czekolady i budyniu to bardzo dobry pomysł :)
Usuńzapisuję przepis:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zasmakują :)
Usuńhaha dokładnie - zbieg okoliczności:) ja wczoraj wstawiłam również babeczki z budyniem:) ja swoje robiłam tylko z kakao:D Twoje również są cudowne:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie widziałam je wczoraj :) I też zaśmiałam się w duchu, że ktoś w tym samym czasie wpadł na taki sam pomysł jak ja :)
UsuńTen budyń w środku,ach!
OdpowiedzUsuńbaaardzo lubie ;D
OdpowiedzUsuńMniam, rewelacyjnie wyglądają! Pysznosci :)
OdpowiedzUsuńAle wyrośnięta!
OdpowiedzUsuńoooo takich jeszcze nie piekłam :) muszę wypróbować! boję się tylko, że budyń mi się rozleje... ale u Ciebie wszystko tak ładnie się upiekło! aż chce się piec :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne :)
OdpowiedzUsuńOstatnio ciągle mogłabym jeść czekoladę...
Pycha!!!
OdpowiedzUsuń