Jeśli chodzi o grzyby jestem totalnym laikiem. Nie zbieram, bo zupełnie się na nich nie znam. Świeże leśne grzyby nie lądują też zbyt często wśród moich zakupów - nie znam się, nie mam zaufania do sprzedawców. W związku z tym w mojej kuchni najczęściej pojawiają się grzyby ogólnie dostępne: pieczarki białe i brązowe, portobello, suszone grzyby azjatyckie, a także ostatnio boczniaki. Boczniaki w chwili obecnej można kupić już w coraz większej ilości sklepów, a jeśli ktoś dysponuje chłodnym miejscem to może je sobie samodzielnie uprawiać dzięki zestawom do uprawy.
Boczniaki możecie zwyczajnie usmażyć w panierce jak kotlety, przygotować z nich zupę podobną do flaków lub wykorzystać je w wielu innych smacznych potrawach. Ja chciałabym pokazać Wam dzisiaj makaron jajeczny z woka z boczniakami i azjatyckim sosem. Danie proste i szybkie w przygotowaniu. W wersji prezentowanej przeze mnie sos jest pikantny, lecz lekko słodkawy. Jeżeli ktoś nie przepada za takim smakiem to bez problemu można zmniejszyć ilość dodanego cukru. Nie rezygnujcie jednak z niego całkowicie, bo jest ważnym dodatkiem równoważącym smak octu ryżowego.
Składniki (2 porcje):
[inspiracja: Back to the roots]
150 g świeżych boczniaków
2 porcje azjatyckiego makaronu jajecznego (u mnie 2 gniazda makaronu)
2 duże ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
1 ostra papryczka, pokruszona suszona lub świeża drobno posiekana
3 łyżki oleju arachidowego (można z niego zrezygnować i wykorzystać zwykły olej do smażenia)
2 łyżki octu ryżowego
1 łyżka oleju sezamowego
2 łyżki cukru
2.5 łyżki sosu sojowego
szczypta skrobi kukurydzianej
3 łyżki drobno posiekanej dymki
Boczniaki kroimy w paski. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcjami na opakowaniu.
W woku lub głębokiej patelni rozgrzewamy dwie łyżki oleju arachidowego i obsmażamy na złoto paski boczniaków. W miseczce mieszamy cukier, sos sojowy, olej sezamowy, ocet ryżowy i skrobię kukurydzianą.
Gdy boczniaki będą już złote dodajemy do nich pozostały olej i rozgrzewamy go. Dodajemy czosnek oraz ostrą papryczkę, przesmażamy przez chwilę tak by nie przypalić czosnku. Zalewamy całość przygotowanym sosem, zagotowujemy. Na małym ogniu gotujemy sos aż trochę zgęstnieje. Do boczniaków przekładamy odcedzony makaron, dokładnie mieszamy go z sosem. Całość posypujemy posiekaną zieloną częścią dymki.
Super. Fajnie jest właśnie używać do azjatyckich dań tych grzybów, które są ogólnie dostępne. Mieszkam w sąsiedztwie wielu Azjatów i zawsze na zakupach biorą masę papryczek chili i właśnie boczniaki :)
OdpowiedzUsuń