Bocconotti to małe kruche babeczki z nadzieniem, przygotowywane we Włoszech głównie z okazji świąt Bożego Narodzenia. W zależności od regionu nadzienie różni się znacząco. Może być to zarówno dżem (głównie winogronowy lub wiśniowy) jak i mieszanka kakao i migdałów. Zapewne każda gospodyni ma swój tajemny sposób na wypełnienie tych małych babeczek. Ja tym razem zdecydowałam się na nadzienie dżemowe, ale z pewnością jeszcze sprawdzę czy przypadkiem te drugie nie są lepsze. Na razie polecam Wam wersję z dżemem, która doskonale sprawdzi się jako dodatek do kawy czy herbaty.
Składniki (ok. 12-14 sztuk):
[ ciasto na podstawie przepisu]
2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
115 g masła
1 duże jajko
1 duże żółtko
skórka starta z 1 cytryny
dżem (wiśniowy lub winogronowy) na nadzienie
cukier puder
Mąkę miksujemy w malakserze z cukrem, solą i proszkiem do pieczenia. Dodajemy masło pokrojone na mniejsze kawałki i siekamy je z mączną mieszanką (ja w malakserze), aż powstaną grudki. Jajko roztrzepujemy z żółtkiem i skórką cytrynową. Mieszamy. Zagniatamy ciasto prze chwilę na oprószonym mąką blacie, aż połączy się tworząc kulę. Owijamy ciasto folią i wstawiamy do lodówki na godzinę.
Z ochłodzonego ciasta formujemy kulki nieco większe niż orzech włoski (12 sztuk). Każdą kulką wylepiamy wysmarowaną masłem foremkę. Do wylepionych ciastem foremek wkładamy 1-1.5 łyżeczki nadzienia.Z pozostałego ciasta formujemy w placuszki, które układamy na wierzchu babeczek sklejając ze sobą krawędzie.
Babeczki wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i pieczemy przez 15-18 minut, aż ciasto się zarumieni. Podajemy ostudzone, oprószone cukrem pudrem.
Ja też wybrałam nadzienie dżemowe, choć tego migdałowo-kakaowego jestem bardzo ciekawa. Dziękuję za wspólne gotowanie oraz udział w mojej akcji:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa inspiracja :)
OdpowiedzUsuńZahvala mojemu očetu, ki mi je povedal glede tega bloga, ta spletna stran je v resnici super.
OdpowiedzUsuń