Na stoisku warzywnym koło mojego domu pojawiły się zielone pomidory. Coś mnie przekonało, że koniecznie muszę je kupić. Dopiero będąc w domu zaczęłam się poważnie zastanawiać do czego je zużyję. Po kilku chwilach przyszła mi na myśl książka Fannie Flagg "Smażone zielone pomidory" i zaczęłam szukać odpowiedniego przepisu. I oto na stronie ChefPaul znalazłam.
Składniki:
1 kg dużych zielonych pomidorów
1/2 szklanki oliwy
1/4 szklanki czarnych oliwek konserwowych
1 główka czosnku
2 ostre papryczki
Oliwki osuszamy i kroimy na pół, ząbki czosnku obieramy i również przekrawamy wzdłuż w plastry. Papryczki czyścimy z pestek, kroimy wzdłuż w paski. Na patelni rozgrzewamy oliwę, po czym wrzucamy na nią czosnek, papryczki i oliwki. Podsmażamy do momentu zrumienienia czosnku na złocisty kolor. Łopatką wyjmujemy z oliwy czosnek, papryczki i oliwki, a do oliwy wkładamy pomidory pokrojone w plastry o grubości ok. 1-2 cm. Smażymy po kilka minut na każdej stronie. Pod koniec smażenia ponownie do oliwy wkładamy czosnek, papryczki i oliwki. Pomidory z całą oliwą przekładamy do słoików, szczelnie zakręcamy, a następnie gotujemy słoiki z pomidorami we wrzątku przez 30 minut (czas odpowiedni dla słoików o pojemności 0.5 litra).
Shinju, a próbowałaś już te pomidory? Dobre?
OdpowiedzUsuńPróbowałam je w czasie przygotowywania. Były bardzo aromatyczne i świetnie przeszły smakiem chilli i czosnku. Ale takich, które już postały w słoikach jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuń