poniedziałek, 27 grudnia 2010

Ciasto mandarynkowe

Już po świętach i przydałoby się wrócić do kuchennej codzienności. Jednak u mnie pojawią się jeszcze dwa przepisy związane z zakończonymi właśnie świętami, które można przygotować właściwie zawsze, nie tylko w święta. To ciasto zostało znalezione przez moją młodszą siostrę na blogu Edysi79 w trakcie poszukiwań czegoś co można upiec na jej szkolną Wigilię. Jako, że miało to być ciasto na jej uroczystość to wysiłki związane z mieszaniem wszystkich składników i innymi przygotowaniami spadło właśnie na nią. Otrzymane ciasto jest smaczne, lekko wilgotne. Zamiast świeżych mandarynek jak proponuje Edysia wykorzystane zostały cząstki mandarynek z puszki. I następnym razem na pewno trzeba będzie dodać ich więcej.

Zostałam mile zaskoczona przez mojego brata, który obdarował mnie książką, będącą zbiorem przepisów na różnorodne nalewki. W związku z tym jak tylko rozpocznie się najbliższy sezon owocowy, będę testować.

Składniki:

1 puszka mandarynek (lub 2 duże świeże mandarynki) - to minimum, można więcej :)

120 g cukru pudru

4 jajka

250 g masła

200 g pszennej mąki

100 g ziemniaczanej mąki

1.5 łyżeczki proszku do pieczenia

1 opakowanie małe cukru waniliowego


na lukier:

120 g cukru pudru

4 łyżki soku z mandarynek lub pomarańczy - u nas syrop z mandarynek z puszki

Cząstki mandarynek kroimy na mniejsze kawałki. Cukier puder oraz cukier waniliowy ucieramy z miękkim masłem, po czym powoli dodajemy po jednym jajku cały czas ucierając. Mąkę pszenną mieszamy z mąką ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia. Gdy masło z jajkami jest już utarte powoli dodajemy mączną mieszankę, mieszając ją z pozostałymi składnikami. W momencie gdy cała mąka została dodana wrzucamy do miski mandarynki, mieszamy delikatnie z ciastem. Ciasto wykładamy do foremki natłuszczonej i wysypanej bułką tartą lub kaszą manną. U nas była to prostokątna foremka, u Edysi keksówka.

Wg Edysi pieczemy ok. 60 minut w 180 stopniach. Nasz piekarnik jest kiepski do pieczenia (podwyższa się temperatura), w związku z tym pieczone było krócej.

Upieczone ciasto odstawiamy do wystygnięcia, po czym smarujemy je lukrem zrobionym z cukru pudru utartego z sokiem z mandarynek.

Smacznego :)






11 komentarzy:

  1. Nie ma co, bardzo sympatyczny prezent ci sie trafil. Domowe nalewki sa pyszne! Twoje ciasto mandarynkowe tez wyglada zachecajaco. Uwielbiam cytrusowe smaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię ciasto mandarynkowe, ma piękny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pychotne ciasteczko, nie ma co ;) a ja dziś pochłonęłam ostatnią mandarynkę właśnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne ciasto na zimowy czas - nie jest ciężkie i kremowe, a pozwala wykorzystać mandarynki które w końcu zimą są najsmaczniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fantastyczne ciasto. idealne w tym okresie. to czekam z niecierpliwością lata i pierwszych nalewkowych przepisów;)

    OdpowiedzUsuń
  6. pyszne ciacho:) do herbatki bym sobie pojadla:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż mi zapachniało mandarynkami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam bardzo ciekawy blog (dodaje do obserwowanych), trafiłem tu po Pani komentarzach na innym blogu i nie żałuje fajnie się czyta i przegląda przepisy, skąd pani czerpie inspiracje ??
    Przy okazji chciałbym zaprosić do siebie może znajdzie tam Pani cos ciekawego http://naobiad.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie musiało pachnieć i podczas jego przygotowywania i podczas pieczenia. Lubię takie ciasta, mają w sobie mnóstwo uroku.

    OdpowiedzUsuń
  10. miłe wspomnienia przywołuje w mojej główce to ciasto, mandarynki w puszce zawsze w babcinej szafce można znaleźć

    OdpowiedzUsuń
  11. Normalnie zabralas mnie do dziecinstwa - to jest takie ciasto jakie powinno byc na podwieczorek z herbatka! Przepadam! :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...