Szczerze mówiąc nie przepadam za tradycyjnymi gotowanymi ziemniakami. Są dla mnie takie bezpłciowe i nijakie w smaku. No ale jednak ziemniaki są mocno zakorzenione w polskiej kuchni i czasem trzeba się na nie zdecydować. Byle nie za często :) Jednak są metody by urozmaicić sobie smak ziemniaków. Jeden z pomysłów na takie urozmaicenie pochodzi od marghe, a został opublikowany na forum cincin. Są to pyszne zapiaszczone ziemniaczki, w moim przypadku doprawiane bazylią. Bardzo dziękuję marghe za ten wspaniały przepis.
Składniki:
1 kg ziemniaków
3 duże ząbki czosnku
oliwa z oliwek
sól, pieprz, bazylia
bułka tarta
Ziemniaki obieramy i kroimy na cząstki. Następnie przez około 6-7 minut podgotowujemy je w wrzącej, osolonej wodzie.
Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy na nią przeciśnięty przez praskę czosnek. Podsmażamy moment, po czym dodajemy na patelnię odsączone ziemniaki. Chwilę trzymamy je na patelni mieszając z oliwą i czosnkiem. Doprawiamy solą, pieprzem i sporą ilością bazylii. Zdejmujemy ziemniaki z patelni, posypujemy bułką tartą i obtaczamy w niej dokładnie.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni, na blasze układamy ziemniaki (ja układałam na folii aluminiowej) i pieczemy przez ok. 25 minut. W połowie pieczenia mieszamy ziemniaki na blasze by się poprzekręcały.
Dzisiaj podałam ziemniaczki jako dodatek do smażonych filetów z soli, ale można podawać je właściwie do wszystkiego. Bardzo smaczne są też maczane w dipie.
nigdy nie gotowałam ziemniaków przed ich pieczeniem. ale muszę spróbować, bo biorąc pod uwagę jak są teraz twarde i długo się gotują, na pewno skróci to czas ich pieczenia. a z czosnkiem- już czuję ten cudowny zapach;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
takie ziemniaki z wody i dla mnie są za nudne. ale zapiaszczone zapowiadają się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPysznie wygladaja, czesto robie takie zapiekane ziemniaczki, tyle, ze zwykle pomijam etap smazenia i wrzucam do piekarnika po ugotowaniu. A ziemniaki z wody tez lubie - ale tylko jako tlo dla bardziej intensywnych smakow.
OdpowiedzUsuńTakie ziemniaczki to mozna jesc codziennie :)
OdpowiedzUsuńTe ziemniaczki obgotowuje się chwilę by krócej się piekły. A na patelnię wrzucamy by przeszły smakiem czosnku. Są naprawdę rewelacyjne. Od jakiegoś czasu mam książkę dotyczącą ziemniaków, więc muszę do niej zajrzeć po inspirację.
OdpowiedzUsuńtez czasami robie takie ziemniaczki i sa pycha:)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubią ani zwyczajnie przygotowanych ziemniaków ani (o zgrozo!) ich obierać. Najlepiej to w sałatce lub zapiekance. Albo z czosnkiem, jak Twoje. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuń