Jakiś czas temu dostałam do testowania patelnię Dry Cooker firmy Delimano. Przyznam szczerze, że byłam mocno sceptycznie nastawiona do jej opisywanych zalet, bo trudno było mi sobie wyobrazić smażenie bez dodatku jakiegokolwiek tłuszczu. Przed oczami miałam wizję swojej osoby, uzbrojonej w drewnianą łopatką i walczącej z poprzyklejanymi do patelni potrawami. Mój sceptycyzm szybko został rozwiany, gdy po raz pierwszy wypróbowałam tą patelnię. Na warsztat poszły piersi z kurczaka, pokrojone w kostkę i oprószone przyprawami. Wrzuciłam je na rozgrzaną powierzchnię patelni i usmażyłam. No naprawdę nic a nic się nie przykleiło. Kawałki kurczaka pięknie się przyrumieniły, były soczyste, a to wszystko bez dodawania do nich oleju, oliwy czy też masła. Przyznam, że sama byłam bardzo mile zaskoczona. Będę testować dalej.
Powyższy wstęp postanowiłam dodać, jako że prezentowany przeze mnie omlet został usmażony właśnie na wspomnianej patelni, bez dodatku tłuszczów. Na patelniach skłonnych do przywierania, przed wylaniem jajek należy rozgrzać na patelni łyżkę masła. Omlet jest pyszny, leciutki, z lekkim posmakiem pasty curry.
Składniki (na 1 omlet):
2 jajka
2 łyżki mleka
0.5 łyżeczki czerwonej pasty curry
sól
tarty parmezan
Jajka solimy i ubijamy z mlekiem. Następnie dodajemy czerwoną pastę curry i mieszamy do otrzymania jednolitej masy. Wylewamy na rozgrzaną patelnię (lub na patelnię z rozgrzanym na niej masłem), przykrywamy pokrywką i podsmażamy aż masa jajeczna się zetnie. Pod koniec posypujemy omlet tartym parmezanem i składamy na pół.
Jajka i curry to para idealna.
OdpowiedzUsuńOmlety wielbię...a jak sobie tak pomyślę o omlecie bez tłuszczu...mmm!
OdpowiedzUsuńUwielbiam również omlety ;-) A do tego curry.. moje ukochane ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Smakowity omlet i fajna patelnia:)
OdpowiedzUsuńOmlet z curry? Swietny pomysl! A taka patelnie tez bym chciala.
OdpowiedzUsuńA widzisz, ceramiczne powłoki są super :)
OdpowiedzUsuńJa w końcu zdecydowałam się na ceramiczną patelnię innej firmy, bez kominka, ale też jest rewelacyjna. Czasem mam tylko problem, jak zatrzymać potrawy na patelni, bo się zapominam i przy bardziej energicznym mieszaniu mi uciekają ;)
Fajny omlet, lubię curry, pewnie by mnie oczarował smakiem.
Pozdrawiam
swietny pomysl z ta pasta curry! Ostatnio mi sie zmarnowala, bo nie wiedzialam do czego jeszcze moglabym jej uzyc, a poza tym wszyscy w domu juz ziali ogniem ;)
OdpowiedzUsuń