Kiedy człowiekowi nie chce się stać przy kuchence to stara się przyrządzić coś naprawdę ekspresowo. I zazwyczaj powstają wtedy bardzo ciekawe połączenia smakowe, utworzone z dostępnych pod ręką składników. Tak było dzisiaj u mnie. Mało składników, szybkie wykonanie... smaczna potrawa. Ja do przyrządzenia tej potrawy użyłam patelni Delimano Dry Cooker, dzieki czemu makaron noodle nic a nic nie przykleił się do patelni, czego doświadczyłam wrzucając noodle do mojego woka.
Składniki (na 2 porcje):
1 por
1 łyżeczka masła
1/2 szklanki bulionu
1 łyżeczka czerwonej pasty curry
120-150 g krewetek koktajlowych
120 g makaronu noodle
ziołowy pieprz
Mrożone krewetki na sitku przelewamy zimną wodą, a następnie osuszamy. Białą część pora kroimy w półplasterki. Na patelni rozgrzewamy masło i wrzucamy na nie pora. Doprawiamy ziołowym pieprzem i podsmażamy przez chwilę, Następnie podlewamy lekko bulionem i dodajemy połowę pasty curry. Dokładnie mieszamy i podduszamy do czasu aż por będzie miękki. Po tym czasie ponownie podlewamy bulionem, dodajemy resztę pasty curry, mieszamy i wrzucamy krewetki. Podsmażamy przez 3-4 minuty.
Makaron noodle zalewamy wrzątkiem, przykrywamy i zostawiamy do napęcznienia. Następnie odcedzamy i wrzucamy na patelnię z sosem. Całość dokładnie mieszamy i trzymamy na patelni jeszcze przez minutę. Podajemy.
Przepis dodaję do akcji kulinarnych: "Pora na pora" oraz "Ekspresowo w kuchni":
Sympatyczne te nudle! Az dziw, ze nie dodalas harissy ;)
OdpowiedzUsuńNie, tym razem przyszła kolej na pastę curry której też mam jeszcze w lodówce pół słoiczka :)A w zapasie jeszcze pełny słoiczek zielonej pasty.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak kiedyś kupiłam pastę curry i radośnie zaserwowałam rodzinie łyżkę.. nikt nie mógł zjeść gulaszu, taki był ostry:) Krewetki: zawsze i wszędzie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwprost przepadam za pastą curry!!
OdpowiedzUsuńja lubię Twoją kuchnię, bo zawsze znajduję jakieś nowe (dla mnie) niemal "egzotyczne" składniki :-) obok pasty curry przechodzę wiele razy, a nigdy jakoś jej nie kupiłam ani nie smakowałam... noodle na pewno smaczne :-)
OdpowiedzUsuń