Dzisiaj od rana siedziałam i oglądałam relację z ślubu Williama i Kate. Piękna ceremonia, przyjemne kazanie - bardzo miło się oglądało. Jak wiele osób na świecie byłam bardzo ciekawa tej owianej tajemnicą sukni ślubnej. I nie zawiodłam się. Moim zdaniem suknia ślubna jest piękna: delikatna, prosta, skromna, podkreślająca jej urodę. Naprawdę zachwyciłam się tą suknią. Z resztą nie tylko suknia panny młodej zachwycała, warto zwrócić uwagę na suknię siostry panny młodej - również bardzo piękna, elegancka, ale prosta sukienka. Jestem pewna, że już wkrótce w salonach sukien ślubnych będzie można dostać bardzo podobne wzory :)
A teraz kulinaria... no bo w końcu to blog kulinarny. Zgodnie z obietnicą umieszczam przepis na pasztet przyrządzony w ramach Warsztatów Kulinarnych (tutaj relacja). Jest naprawdę bardzo smaczny, całym sercem polecam przyrządzenie go.
Składniki (na 2 niewielkie kokilki):
250 g drobiowych wątróbek
1/3 kostki masła
1/3 szklanki winiaku
2 szalotki
1 łyżka klarowanego masła
kilka gałązek świeżego tymianku
jabłka szarlotkowe (gotowy produkt w słoiku)
2/3 szklanki soku jabłkowego
0.5 łyżeczki żelatyny
Wątróbki oczyszczamy i kroimy na mniejsze kawałki. Na patelnię wykładamy klarowane masło i podsmażamy na nim wątróbki. Następnie dodajemy do nich posiekane szalotki oraz listki tymianku (oberwane z gałązek). Podsmażamy, zalewamy winiakiem, podpalamy. Po zgaśnięciu płomienia doprawiamy solą i pieprzem. Przekładamy do malaksera, dodajemy masło, miksujemy na gładką masę. Zmiksowaną masę przecieramy przez drobne sito do miseczki.
Kokilki wykładamy folią spożywczą, a na nią układamy masę pasztetową (do 3/4 wysokości). Następnie kładziemy warstwę jabłek. Sok jabłkowy redukujemy, rozpuszczamy w nim żelatynę, a następnie wylewamy go na jabłka. Odstawiamy do lodówki na minimum 1.5 godziny do stężenia.
Ja ślubu nie ogladałam, bo telewizora nie mamy:) ...ale taki pasztet to bym zjadła:) pozdrawiam ciepło Kochana:)
OdpowiedzUsuńten pasztecik to zapowiada sie smacznie:)
OdpowiedzUsuńrównież miałam możliwość obejrzenia tego ślubu :-) i sukienka była prześliczna! a Twój pasztet wygląda jak wyższa szkoła jazdy no no super :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy pasztet!...a ślub też miałam przyjemność obejrzeć:)
OdpowiedzUsuńMhmh.. jaki rarytas ;-) A do tego w jaki sposób podany ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl