Z czym kojarzą się wam żeberka? Przyznam szczerze, że mi w pierwszej chwili przychodzi na myśl amerykańskie barbecue i żeberka w towarzystwie hamburgerów. Jednak na szczęście, żeberka to nie tylko takie barbecue. Można je spotkać w kuchniach wielu innych regionów... między innymi w Chinach. A właśnie w Chinach odbywa się w tą niedzielę Grand Prix Formuły 1.
Ponieważ w domu miałam duży zapas żeberek, postanowiłam poszukać pomysłu na ich przyrządzenie w przepisach kuchni chińskiej. I znalazłam bardzo prosty sposób na przyrządzenie żeberek... prosty, ale za to pyszny. Moją modyfikacją było upieczenie żeberek zamiast grillowania.
Składniki:
16-17 żeberek
150 ml sosu hoisin
3 łyżki ciemnego sosu sojowego
1.5 łyżki miodu
1.5 łyżki octu (u mnie biały winny)
1.5 łyżeczki chińskiej przyprawy 5 smaków
Żeberka oczyszczamy, myjemy i kroimy na mniejsze płaty (można je zgodnie z oryginalnym przepisem pokroić na pojedyncze żebra, ja miałam pokrojone na kawałki po 2-3 żebra). W misce mieszamy dokładnie wszystkie składniki zalewy, a następnie wkładamy do niej żeberka. Mieszamy je z marynatą, a następnie wykładamy do brytfanki. Do brytfanki wlewamy około szklanki wody (podlewając żeberka), a ułożone żebra polewamy pozostałą w misce zalewą. Brytfankę przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika (nagrzanego do 180 stopni) na godzinę. Po 30 minutach pieczenia zdejmujemy folię i dalej pieczemy bez przykrycia.
Przepis dodaję do akcji kulinarnej "F1 od kuchni" oraz "Z widelcem po Azji":
Mniam, apetycznie przyrumienione.
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze skojarzenia to grillowane zeberka wlasnie. Nie, zebym miala cos przeciwko, ale w twojej wersji podobaja mi sie jeszcze bardziej!
OdpowiedzUsuńale smakowicie wygladaja, tak ladnie zrumienione, pycha:)
OdpowiedzUsuńJuż któraś osoba z kolei przypomina mi o żeberkach, a mi ciągle w głowie coś innego
OdpowiedzUsuńShinju, jakby mój Tata zobaczył takie żeberka, to nie dałby mi spokoju, dopóki nie miałby ich na talerzu. Cudowne, aromatyczne złociste. Dzięki za komplementy, kicia może i jest piękna, ale bardzo złośliwa :) Rozrabia strasznie.
OdpowiedzUsuńFajne te żeberka, dawno nie jadłam.
OdpowiedzUsuńŁadnie się przyrumieniły:)
od jakiegoś czasu mam chęć zrobić takie żeberka. mój Luby byłby takimi smakami zachwycony;)
OdpowiedzUsuńAle by się zjadło;-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie żeberka to nie byłoby nigdy moje skojarzenie z Chinami:) Wyglądają przepysznie:)
OdpowiedzUsuńFajne te chińskie! ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Insightful write-up.
OdpowiedzUsuńYou definitely write the most practical topics & Blogger: Kuchenne w�dr�wki Shinju is no different!
Feel free to visit my web blog - http://ukpensionsadvisor.co.uk
my website - Transfer UK Pension