poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Czekoladowe muffiny z borówkami

W kuchni na stole stał niepełny pojemnik z borówką amerykańską. Owoce czekały aż ktoś znajdzie dla nich zastosowanie. Oczywiście najprościej byłoby je po prostu zjeść solo, jednak czy zawsze musi być prosto? Na myśl przyszły mi muffiny, bo robi się je szybko i dawno ich już nie piekłam. Do zestawu składników dodałam jeszcze mleczną czekoladę i zaczęłam piec... Babeczki rosły trochę nieregularnie, co spowodowało, że zostały ochrzczone przez moją mamę : krasnoludkowe czapki

Składniki (na ok. 16 muffinów):

2 szklanki mąki pszennej

3/4 szklanki cukru

2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia

0.5 płaskiej łyżeczki soli

2 jajka

1 szklanka mleka

100 g roztopionego, ostudzonego masła

100 g mlecznej czekolady

200 g borówki

Mieszamy razem wszystkie suche produkty. Do tego dodajemy jajka, mleko i masło i mieszamy dokładnie, aby nie było grudek. W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę, a następnie dodajemy ją do masy na muffinki i dokładnie mieszamy. Do całości przesypujemy umyte i osuszone borówki, mieszamy. Napełniamy nasmarowane tłuszczem foremki muffinkowe (silikonowych nie trzeba natłuszczać) do 2/3 wysokości. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Pieczemy do czasu, aż wbity w muffina patyczek będzie suchy.

9 komentarzy:

  1. Jakie piękne stożki!
    A ja sobie upatrzyłam formę do muffinkowych serduszek:D Przepis jak znalazł!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wyglądają te muffiny :) Męczysz ludzi wieczorem widokiem takich smakołyków ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Shinju, jak ładnie Ci wystrzeliły do góry! a połączenie czekolady z borówkami musi być pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  4. aj , jakie wyrośnięte , bardzo pyszna mieszanka , chętnie bym się poczęstowała

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale wyrosły ! Cudne smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne te czapy. Muszę chyba moją siostrę wysłać do Ciebie po te muffinki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi sie skojarzyly z grzybkami :) Ksztalt faktycznie niebanalny, a smak na pewno fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
  8. haha, super, faktycznie czapeczki jak nic :) I Ty, jako Śnieżka wśród tych krasnali. Rewelacja. U mie ostatnio tylko z borówką, o czekoladzie nie pomyślałam. Musiały być przewspaniałe. Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  9. czekolada z borówkami w muffinach to strzał w dziesiątkę ;) jestem zdecydowanie na tak :) tak patrzę na nie i chyba Twoja mama ma rację: czapki krasnali :) uroczo!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...