sobota, 25 lutego 2012

Kurczak w sosie z tajską bazylią i trawą cytrynową.

Postanowiłam wypróbować ostatnią z saszetek dostępnych w ramach marki Blue Dragon, którą dostałam do testowania w ramach akcji z kuchnią tajską. Zgodnie z sugestią na saszetce dodałam kilka łyżek mleczka kokosowego, by sos stał się bardziej kremowy. Rzeczywiście mleczko kokosowe sprawiło, że sos stał się kremowy i dużo delikatniejszy w smaku. Samodzielna saszetka z tajską bazylia i trawą cytrynową jest dość intensywna, a jej smak jest specyficzny. Myślę, że jednym może przypaść do gustu, innym nie. Warto spróbować i wyrobić własne zdanie. Podobnie jak w przypadku pozostałych sosów producent nie stosuje w tych saszetkach konserwantów, co jest zdecydowanym plusem :) Ja swoją kompozycję sos + mleczko zastosowałam z bardzo prostymi składnikami: kurczakiem i papryką, ponieważ chciałam spróbować rzeczywistego smaku sosu z dodatkiem mleczka :)

Składniki (dla 2 osób):

1 pierś kurczaka, pokrojona w cienkie paseczki

1/2 dużej czerwonej papryki

4 łyżki mleczka kokosowego

1 saszetka sosu Tajska Bazylia i Trawa Cytrynowa

ok. 120 g makaronu noodle

sól, ziołowy pieprz, granulowany czosnek

1 łyżka oleju (u mnie ryżowy)

Makaron noodle przygotowujemy zgodnie z opisem na opakowaniu (najprawdopodobniej zalewamy wrzątkiem, przykrywamy i odczekujemy odpowiedni czas). Pierś kurczaka doprawiamy solą, ziołowym pieprzem oraz granulowanym czosnkiem (oczywiście jeśli ktoś woli można zastosować czarny pieprz, ja po prostu uwielbiam smak tego ziołowego). W woku rozgrzewamy olej, wrzucamy na niego kawałki kurczaka i podsmażamy aż będzie złocisty. Następnie dodajemy czerwoną paprykę, podsmażamy przez chwilę. Na patelnię dodajemy jednocześnie odcedzony makaron oraz sos z tajska bazylią i trawą cytrynową. Całość mieszamy, dodajemy mleczko kokosowe. Cały czas mieszając trzymamy na ogniu jeszcze przez niecałą minutę.


9 komentarzy:

  1. Ten sos mi się bardzo podoba, bo obkleja makaron, a ja taki lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Próbowałam już jakiegoś sosu tej firmy, i bardzo mi smakował:) Apetycznie wygląda, może się skuszę na ten z trawą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ta saszetka jeszcze u mnie leży.

    OdpowiedzUsuń
  4. też próbowałam sosu :) i byłam zadowolona! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Patrzę na ten Twój apetyczny obiad i zamarzyła mi się bluedragonowa paczka.. Z drugiej strony - pokombinuję, może uda mi się znaleźć godne zastępstwo tej saszetki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. pięć składników...już to lubię i na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...