Ponownie gotujemy po japońsku w ramach akcji dot. kuchni japońskiej. Tym razem razem z Maggie, Anią i Michałem przyrządziliśmy makaron soba z warzywami, na który przepis znalazła Maggie na stronie BBC Good Food. Świetne danie dla wegetarian, smaczne, proste i dość sycące. Warto spróbować.
Makaron soba jest to japoński makaron przyrządzany z maki gryczanej. Jest bardzo smaczny, szybko się go przygotowuje. Jeśli jeszcze nie mieliście z nim styczności to szczerze polecam. :)
Składniki (2-3 porcje):
200 g makaronu gryczanego soba
1/4 główki kapusty włoskiej (bardzo małej, ja wzięłam ok. 5 dużych liści i drobno je posiekałam)
2 marchewki
1 czerwona cebula lub 4 małe dymki
1 łyżka tartego imbiru
2 łyżki sosu chilli
2 łyżka wina mirin
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżeczka oleju sezamowego
Gotujemy makaron al dente, osuszamy. Przepłukujemy go zimną wodą i ponownie osuszamy. W woku rozgrzewamy olej i wrzucamy na niego imbir. Podsmażamy kilka minut, dodajemy posiekaną kapustę włoską, pokrojoną w półplasterki cebulę i marchewki pokrojone w cienkie plasterki i podsmażamy je do zmięknięcia (przepis nakazywał ok. 3 minuty, ja trochę dłużej i dodatkowo podlałam kilkoma łyżkami wody). Sos chilli, wino mirin i sos sojowy mieszamy ze sobą. Gdy warzywa w woku będą miękkie dodajemy do woka makaron. Podsmażamy mieszając aż makaron będzie ciepły, po czym wlewamy sos. Podgrzewamy cały czas mieszając dopóki sos nie zgęstnieje lekko i wszystko będzie gorące. Podajemy od razu :)
Ooooo, jakie wiosenne zmiany u Ciebie Shinju;) Podoba mi się. Zupka zresztą też!
OdpowiedzUsuńudało się Wam z tą kuchnią japońską :) no i szybkim przepisem! porywam talerz, ponieważ nie miałam czasu przygotować swojego :D świetne!
OdpowiedzUsuńJa dodałem dymkę zamiast czerwonej cebuli ale z czerwoną cebulą też muszę spróbować, dzięki za wspólne gotowanie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie proste i pyszne. Twoja miseczka mnie urzekla!
OdpowiedzUsuńA możesz mi napisać, czy zawsze gotujesz makaron soba?
OdpowiedzUsuńBo ja czasem po prostu zalewam go gorącą wodą i czekam aż nasiąknie.. Lepiej jest gotować?
Nie zawsze. Staram się trzymać tego co napisali na opakowaniu - ten sprowadzany przez sklep z produktami z kuchni japońskiej i azjatyckiej miał wyraźnie napisany by go 4 minuty gotować. Ale inne makarony moczę we wrzątku. Przy gotowaniu trzeba bardzo uważać, bo te azjatyckie makarony, m.in. soba bardzo łatwo się rozgotowują i zaczynają kleić.
Usuń