czwartek, 31 maja 2012

Arroz con Leche i trochę o czytaniu

Na zakończenie meksykańskiej akcji kulinarnej wspólnie przygotowaliśmy arroz con leche czyli ryż na mleku :) Ja szukając przepisu chciałam wypatrzeć jakiś jak najbardziej meksykański i wszędzie znajdowałam przepisy z dodatkiem mleka skondensowanego. Trzeba było się ruszyć i mleko skondensowane kupić... Kupiłam, zrobiłam i wyszło pysznie :) Skorzystałam z tego przepisu.

Składniki:

1 szklanka ryżu (najlepiej takiego krótkoziarnistego, do puddingów)
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki słodzonego mleka skondensowanego
ok. 1 litra mleka
kawałek kory cynamonu
1 laska wanilii

W garnku umieszczamy mleko, cynamon oraz pesteczki wyskrobane z laski wanilii. Doprowadzamy do wrzenia, dodajemy ryż, dokładnie mieszamy. Pod przykryciem, na niewielkim ogniu gotujemy około 25-30 minut. Od czasu do czasu mieszamy. Po 25 minutach dodajemy cukier i słodzone skondensowane mleko, mieszamy i gotujemy jeszcze kilka minut.

Podajemy ciepłe.



W gotowaniu poza mną udział wzięli:

Dawno, dawno temu zostałam zaproszona przez Gin do małej blogowej zabawy dotyczącej książek. Ponieważ książki to coś co "tygryski lubią najbardziej" musiałam w końcu wziąć się do roboty i napisać parę słów :)

1. O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?

Zdecydowanie czytam o każdej możliwej porze. Rano, wieczorem, w nocy, w autobusie, w tramwaju, w metrze, w poczekalni w urzędzie czy u lekarza... Czasem gdy książka jest bardzo ciekawa to potrafię iść chodnikiem z książką w ręku i czytać idąc na przystanek, a wtedy tylko opatrzność chroni mnie przed zrobieniem sobie krzywdy przez nie patrzenie pod nogi :) Gdy jakaś książka niezwykle mnie wciągnie to potrafię siedzieć do późnych godzin nocnych byle tylko ją skończyć.

2. Gdzie czytasz?

Tak jak napisałam w punkcie poprzednim czytam wszędzie. Bardzo często w torebce noszę jakąś książkę i wyjmuję ją w każdym możliwym momencie.

3. Jaki rodzaj książek najchętniej czytasz?

Łatwiej powiedzieć czego nie czytam, podobnie jak u Gin :) Omijam większość książek historycznych, politycznych i celebryckich, bo całkowicie mnie nudzą. Poza nimi większość gatunków literackich pojawia się czasem w moich rękach. Lubię thrillery i kryminały, ale nie pogardzę niektórymi rodzajami fantastyki czy też powieściami obyczajowymi. Lubię książki humorystyczne :)

4. Jakie książki ostatnio kupiłaś/dostałaś?

Hmmm... z książek, które ostatnio dostałam to będzie na pewno "Z krwi i kości" Kathy Reichs oraz najnowsze książki Carlosa Ruiza Zafona. Ostatnio kupiony to "Harry Potter i Insygnia Śmierci" (muszę uzupełnić swój zestaw by mieć wszystkie) oraz kilka książek kulinarnych :) Poza tym ja jestem biblioteczne zwierzę i jak na razie ze względu na skromny budżet pochłaniam masę książek z biblioteki, a mniej kupuję.

5. Co czytałaś ostatnio?

Ostatnio to przeczytałam sporo książek :) Jakoś tak wyszło, że w ostatnich dniach były to głównie kryminały :)

- Ch. Harris "Czysta jak łza" i "Czyste szaleństwo"
- H.Rosenfeld, M. Hjorth "Ciemne sekrety"
- A. Marinina "Śmierć i trochę miłości"
- D. Mina "Martwa godzina"
- C. Lackberg "Fabrykantka aniołków"

... i wiele innych :D Te wymienione są z ostatnich dwóch tygodni :)

6. Co czytasz obecnie?

Teraz chcę zavbrać się za kolejne części serii Cha Harris, czyli "Czyste intencje" i "Czyste sumienie".

7. Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi?

Nigdy nie zaginam rogów. Czasem używam zakładek, czasem różnych karteczek, czasem po prostu zapamiętuje gdzie skończyłam, ale rogów nie zaginam nigdy :)

8. E-book czy audiobook?

Audiobooki w ogóle do mnie nie przemawiają. E-booki... jak na razie nie korzystałam z nich zbytnio, ale też raczej nie będę wielbicielką. Uwielbiam prawdziwe, drukowane książki. Nie trafiają do mnie argumenty, ze z e-bookiem lżej i więcej książek można mieć na raz przy sobie. Lubię ciężar książek, lubię zapach książek i nowinki technologiczne w tych dziedzinach jak na razie do mnie nie trafiają. Zobaczymy co będzie kiedyś...

9. Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?

W dzieciństwie uwielbiałam całą sagę o Ani z Zielonego Wzgórza. Poza tym "Dzieci z Bullerbyn" Astrid Lindgren, "Pollyannę" Eleanor Porter, "Tajemnicę rajskiego wzgórza" Elizabeth Goudge, "Słoneczko" i "Kocią mamę" Marii Buyno-Arctowej, całą serię Jeżycjadę Musierowicz i pewnie wiele innych, o których teraz pisząc nie mogę sobie przypomnieć :P

10. Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?

Ciężkie pytanie. Nie wiem co odpowiedzieć :)

Zdjęcie książek dodam później, bo teraz nie mam żadnego pod ręką :P



16 komentarzy:

  1. Co do e-booków (bo bronię ich jak mogę!): ja też lubię zapach książek, ale chyba sama przyznasz, że elektroniczne książki bardzo przydają się w szkołach. Nie wyobrażam sobie noszenia codziennie trzech wielkich tomisk "Historii literatury", które ważą po 0,5kg. Mam je w pdfie, na szczęście :)
    Poza tym jest to przyszłość. kiedyś furorę robiły niektóre opowiadania pisane na blogach. A hiperłącza otwierają nową, przestrzenną formę powieści.

    A teraz komentarz co do ryżu: gotowałaś tylko 15 minut? Mnie nie wyszło tak szybko, a chętnie zrobiłabym taki szybki ryż na szybkie śniadanie. Jakiś patent?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, miałam to poprawić i nie poprawiłam. Oczywiście nie gotował się 15 minut tylko około 25-30. Pisząc napisałam tak jak w oryginalnym przepisie - już poprawiam.

      Odnośnie e-booków działających w branży akademickiej widzę dla nich szansę - choć u mnie na Politechnice takich książek nie nosiło się ze sobą, a korzystało z nich w domu. Natomiast totalną pomyłką jest dla mnie pomysł stosowania e-booków u uczniów szkół gimnazjalnych i podstawówek.

      Usuń
  2. Karolina,
    jestem za papierowymi książkami.
    Elektroniczne nie mają duszy,nie pachną całym procesem ich tworzenia.
    Nie są piękne.
    A ryż z mlekiem pyszny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie desery, w szczególności z cynamonem.

    OdpowiedzUsuń
  4. szczerze uwiebiam ryze na mleku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z cynamonkiem, pychota! POdoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najprostszy wariant - i tez pyszny :)
    Zgadzam sie tez w kwestii papierowych ksiazek. I bardzo jestem ciekawa, jakie wrazenie zrobi na tobie "Wiezien nieba" Zafona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie mogę się doczekać by zacząć go czytać :)

      Usuń
  7. Ciekawa jestem wersji z mlekiem z puszki. Trzeba będzie wypróbować;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim jest naprawdę słodkie :) Następnym razem dałabym mniej cukru, bo to mleko jeszcze dodatkowo bardzo całość dosładza.

      Usuń
  8. Nigdy bym nie przypuszczała, że to meksykańskie danie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpopularniejsze w Hiszpanii, ale jako że Meksyk zaczerpnął sporo z hiszpańskiej kuchni to i ryż na mleku się przyjął w Meksyku :)

      Usuń
  9. mega słodkie :D dobrze, że masz wymieszane mleko zwykłe ze skondensowanym. Ja miałam tylko zwykłe i już było mega słodkie :) ale mi akurat to odpowiada :D ja uwielbia słodkie :)

    Harrego lubisz? :) ja też :D przypomniałaś mi właśnie o historiach Ani z Zielonego Wzgórza, które też czytałam w dzieciństwie :) ale jakoś "Dzieci z Bullerbyn" do mnie nie trafiały. Fajnie wiedzieć, że i shinju tyyyle czyta :) ile człowiek się dowiaduje o drugiej osobie dzięki naszej blogosferze :) pozdrawiam kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No czytam i to duuuużo :) Harry jest ok :D Ja też pozdrawiam :*

      Usuń
  10. Świetna akcja kulinarna. Pierwsza w jakiej wzięłam udział. Jedyny minus, że nie kierowało mnie wprost na Twojego bloga, tylko na durszlak.
    Mam nadzieję, do zobaczenia w przyszłości :)
    Sama planuję na wrzesień akcję z kuchnią turecką, zapraszam serdecznie :)

    Pozdrawiam
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Niestety na te przekierowania nie da się wpłynąć co wielu blogerów martwi :( Akcja turecka z pewnością będzie bardzo ciekawa, więc chętnie wezmę w niej udział.

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...