Moje podniebienie polubiło jakiś czas temu połączenie smaków ostrego i kwaśnego. Zaczęłam się rozglądać za potrawami, które reprezentują to połączenie. W ten sposób trafiłam na tajskie zupy na bazie pasty tom yum (tom yam)- dwie najpopularniejsze przygotowywane są z kurczakiem lub z krewetkami. Będąc na zakupach w sklepie z azjatyckimi produktami do mojego koszyka trafił słoiczek pasty tom yum, a ja nastawiłam się mocno na przygotowanie takiej zupy. Jednak jakoś tak wyszło, że na razie nie znalazłam czasu na przygotowanie zupy. Ponadto aktualna temperatura nie sprzyja gotowaniu i jedzeniu zup. Dlatego zaczęłam zastanawiać się co innego mogę przygotować użyciem tej pasty. W końcu nawet jeśli przygotuję zupę to zostanie mi sporo tej pasty, więc wypadałoby ją do czegoś wykorzystać. W pierwszym momencie przygotowałam makaron z krewetkami z sosie z pasty tom yum. Poznałam jej smak i następnie połączyłam ją z mieloną wieprzowiną. Przygotowany makaron wyszedł naprawdę smaczny - aromatyczna wieprzowina, chrupiące kiełki - ogólnie pyszne i sycące danie.
Składniki (na 2 porcje):
200 g mielonej wieprzowiny
6 łyżek kiełków do smażenia (mieszanka kiełków fasolki, soczewicy i ciecierzycy
1 łyżka pasty tom yum
3/4 szklanki gorącej wody
ok. 140 g makaronu chow mein
1 łyżka oleju ryżowego
sól, pieprz
Makaron chow mein zalewamy wrzątkiem, po minucie odcedzamy. Łyżkę pasty tom yum mieszamy dokładnie z gorącą wodą.
Na patelni rozgrzewamy olej ryżowy, wrzucamy mielone mięso wieprzowe. Smażymy, doprawiamy solą i pieprzem. Do mięsa dodajemy kiełki i smażymy około 3 minuty. Dodajemy lekko namoczony makaron, wlewamy wodę wymieszaną z pastą tom yum. Przykręcamy ogień, mieszamy i trzymamy pod przykryciem na małym ogniu, aż nadmiar płynów odparuje.
Smacznego :)
Zawsze byłam zdania, ze najprostsze rzeczy są najlepsze :) Ten makaron wygląda kusząco, chyba poszukam takiej pasty! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPastę bez problemu można kupić w sklepach z żywnością orientalną/azjatycką :)
UsuńŁadnie się prezentuje!:)
OdpowiedzUsuńRównież jestem fanką takiej mieszanki smaków! :) Bardzo apetyczny przepis! :)
OdpowiedzUsuńkocham Cie za ten przepis :D
OdpowiedzUsuńO rany, rumienię się chyba :D
UsuńPyszności! Kupuję taką mieszankę kiełków, będę teraz musiała ją wykorzystać w takim daniu, fajnie się zapowiada to połączenie smaków:)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam dodawanie tych kiełków do tego typu potraw. Smakowicie i zdrowo :)
UsuńCzarujesz Shinju! Rewelacyjny przepis;)
OdpowiedzUsuń