poniedziałek, 1 października 2012

Mięsne chilli zapiekane pod ziemniaczanym puree

Jeśli szukacie porządnego jesiennego lub zimowego posiłku to mięsne chilli jest zdecydowanie dobrym wyborem. A przykryte ziemniaczanym puree i zapieczone tworzy potrawę której pozornie niewielki kawałek jest w stanie nasycić głód. Świetne danie dla mięsożerców. Pikantne, sycące, pyszne :)



Składniki (dla 5 osób):

500 g mielonej wołowiny

1 cebula, posiekana

1 łyżka klarowanego masła

1 łyżeczka mielonego kuminu

1 łyżeczka suszonego tymianku

1 łyżka chilli w proszku

1 duża czerwona papryka, pokrojona w niewielkie kawałki

1 puszka (ok. 400 g ) krojonych pomidorów

1 puszka (ok. 400 g ) czerwonej fasoli, odsączonej i opłukanej (u mnie czarna fasola)

1 puszka (ok. 300 g ) kukurydzy, odsączonej

1 łyżka białego octu winnego

1 łyżka brązowego cukru

250 ml bulionu (najlepiej wołowego, ale może być też inny)

ok. 1 kg ziemniaków

150 ml śmietany 18%

1 niewielki pęczek szczypiorku, posiekany

tarty ser (do posypania zapiekanki z wierzchu)

W głębokiej patelni rozgrzewamy masło klarowane i smażymy na nim cebulę do miękkości. Dodajemy tymianek, chilli oraz kumin. Smażymy przez chwilę aż cała kuchnia wypełni się aromatem przypraw, a następnie dodajemy mięso. Smażymy je do zbrązowienia.

Do podsmażonego mięsa dodajemy pomidory, fasolę, kukurydzę, paprykę, ocet i cukier. Całość zalewamy bulionem. Doprowadzamy płyn do wrzenia, przykrywamy patelnię i na niewielkim ogniu gotujemy przez 20 minut. Następnie zdejmujemy przykrywkę i gotujemy kolejne 20 minut otrzymując gęsty mięsny sos. Doprawiamy solą i pieprzem.

W międzyczasie ziemniaki gotujemy do miękkości, a następnie odcedzamy i osuszamy. Osuszone ziemniaki rozgniatamy tłuczkiem, dodajemy do nich śmietanę i przy pomocy tłuczka i trzepaczki mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Do ziemniaków dodajemy posiekany szczypiorek, doprawiamy solą i pieprzem do smaku.

W żaroodpornym naczyniu układamy sos mięsny. Na mięso wykładamy ziemniaczane puree, wierzch posypujemy serem. Zapiekamy w 200 stopniach przez około 25 minut.

Razem z Maggie i Michałem przyrządziliśmy zapiekankę z tego przepisu w ramach naszego wspólnego gotowania.

18 komentarzy:

  1. Karolina,
    tym daniem bardzo trafiłaś w mój gust.
    Uwielbiam zapiekanki po ziemniaczanym puree.
    Mogę jeść zawsze,nie tylko w porach ,chłodnych'.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też przypadły do gustu takie zapiekanki. Sądzę, że jeszcze nie raz pojawią się moim stole.

      Usuń
  2. Ideał dla mojego G. :) Zdecydowanie zapisuję do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mój ojczulek będzie zachwycony :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie czekaj tylko przyrządź mu. Wbrew temu jak się wydaje, nie ma przy tym daniu bardzo wiele roboty.

      Usuń
  4. Fajnie wyszły te zapiekanki :), dzięki za wspólne gotowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem mięsożercą, uwielbiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak, zdecydowanie swietna propozycja, zwlaszcza na chlodne wieczory!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej na chłodne wieczory :) W mojej wersji gdzie dałam klasyczne chilli to potrawa jest pikantna i świetnie rozgrzewająca.

      Usuń
  7. O! Chili :) Też gotowaliśmy w zeszły weekend. Niebawem o tym napiszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To wyglada bardzo interesujaco! :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...