sobota, 7 września 2013

Penne z wołowiną i pomidorkami

Moje balkonowe krzaczki obrodziły sporą ilością pomidorków. Dodatkowo mam ich sporo z uprawy działkowej. To wszystko powoduje, że cały czas obmyślam do czego wykorzystać pomidorki. Okazuje się, że malutkie słodkie pomidorki świetnie sprawdzają się w naprawdę wielu daniach - m.in. jako dodatek do makaronów. W ostatnich tygodniach mieliście możliwość zobaczyć kilka przepisów z ich wykorzystaniem. A dzisiaj zachęcam Was do spróbowania penne z wołowiną i pomidorkami.

Składniki (3 porcje):

200 g makaronu penne
160 g mielonej wołowiny (u mnie udziec wołowy)
1 mała marchewka, pokrojona w drobną kostkę
1/3 selera, pokrojonego w drobną kostkę
1/2 cebuli, drobno posiekanej
3 łyżki oliwy
2 ząbki czosnku, posiekane
1 niewielka papryczka chilli, posiekana
1.5 łyżeczki pikantnej pasty paprykowej
ser (parmezan, szeneker, bursztyn... )

W głębokiej patelni rozgrzewamy oliwę i szklimy na niej cebulę wraz z czosnkiem i papryczką. Następnie dodajemy drobno pokrojoną marchewką i selera (kostka ma być naprawdę malutka) i smażymy warzywa na oliwie przez 2-3 minuty. 

Na patelnię z warzywami wrzucamy zmieloną wołowinę i smażymy ją na niewielkim ogniu, aż przestanie być surowa. W trakcie smażenia delikatnie rozdrabniamy ją na niewielkie kawałki. 

Gdy wołowina nie będzie już surowa dodajemy do niej pastę paprykową oraz pokrojone pomidorki. Przez 5-7 minut podduszamy całość. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Dodajemy na patelnię ugotowany makaron, dokładnie mieszamy. Podajemy posypane lekko startym serem (najlepiej świeżo startym).

5 komentarzy:

  1. podoba mi się dodatek pasty paprykowej i papryczki :) no a pomidorki z własnych krzaczków - nie trzeba dodawać - bajka!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Karolina, nie wyświetla mi się zdjęcie, czy to u mnie jakiś problem? Pomidorki własne są super - ja moje zjadam na surowo, ale Twój makaron to jest to co lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, nie wiem. U mnie wyświetla się normalnie.

      Usuń
  3. Pychota! Dawno nie jadłam porządnego makaronu z mięsem. U mnie niestety nie wchodzi w grę uprawa warzywek na oknie :( wszystko zdycha momentalnie, mam nadzieję że po przeprowadzce zacznę coś siać bo aż serce ściska jak takie pomidorki piękne widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie bym zjadła, gdybym bardziej lubiła makaron :). Sos obłędny :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...