Rzadko przygotowuję risotta z mięsnymi dodatkami. Najbardziej lubię te warzywne, serowe lub grzybowe. Danie nie zawierające mięsa jest dla mnie wystarczająco sycące. Jednak od czasu do czasu decyduję się na jakiś mięsny akcent np w postaci szynki. Tym razem połączyłam oscypek z wędzonym boczkiem. Wyszło wspaniale. Przy gotowaniu takiego risotta warto zwrócić uwagę na to, że zarówno oscypek jak i wędzony boczek to produkty dość słone. W związku z tym wykorzystywany bulion powinien być delikatnie doprawiony, by nie otrzymać zbyt słonego dania.
Składniki (2 porcje):
6-7 cienkich plasterków wędzonego boczku, pokrojonych w paseczki
1 czerwona cebula, drobno posiekana
160 g ryżu arborio
500 ml bulionu
1/2 szklanki startego oscypka
oliwa
1.5 łyżki masła
ew. nieco boczku do dekoracji
Na rozgrzaną patelnię wrzucamy pokrojony boczek i obsmażamy go aż się zrumieni. Wlewamy na patelnię nieco oliwy, a gdy się rozgrzeje dodajemy posiekaną cebulę. Szklimy ją na średnim ogniu, a następnie dodajemy ryż. Kiedy ryż zmieni barwę i wchłonie tłuszcz pozostały na talerzu wlewamy pierwszą porcję gorącego bulionu.
Patelnię z ryżem trzymamy na średnim ogniu i mieszamy od czasu do czasu. Gdy bulion zostanie wchłonięty dodajemy kolejną porcję. Postępujemy tak do czasu, gdy ryż będzie ugotowany al dente. Na patelnię wykładamy starty oscypek oraz masło. Mieszamy. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy na bok na minutę lub dwie. Risotto możemy podać z dodatkowymi, podsmażonymi na chrupko plastrami boczku.
Wszystko co z boczkiem - musi być pyszne :D
OdpowiedzUsuńHa, świetnie byś się dogadała z niektórymi moimi domownikami :D
UsuńSmakowita propozycja. Konkretna ,pyszna. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńJa tam lubie miesna wkladke w risotto :) Te plasterki boczku wygladaja cudnie, schrupalabym jeden, albo nawet dwa.
OdpowiedzUsuńJa właśnie mięso to z dań ryżowych daję prędzej do pilawu, ryżu duszonego z warzywami i mięsem, czegoś w stylu paelli czy ryżu smażonego z jajkiem. A risotto jakoś tak zwykle jest bez mięsa w mojej kuchni :)
UsuńWiesz...zawsze gdy wracam z Zakopanego obiecuję, że zrobię pierogi albo coś z oscypkiem...na końcu wychodzi na to, że jest tyle potraw które chciałabym zjeść, że zupełnie zapominam o oscypku i przypomina mi sie kiedy odwiedzam blogi..w tym przypadku Twój:) narobiłaś mi apetytu!
OdpowiedzUsuńpyszzzzzzzzzzzzznie:D
OdpowiedzUsuń