Empanadas to rodzaj pieczonych lub smażonych pierogów szczególnie popularny w niektórych państwach Ameryki Południowej (np w Argentynie). Można spotkać je nadziane mięsem, warzywami czy też serem. Ja wybrałam farsz mięsny, któremu zdecydowanie bliżej do kuchni meksykańskiej niż argentyńskiej. Zastanawiałam się czy moje pierogi to nadal empanadas... Popularna internetowa encyklopedia w wersji zagranicznej twierdzi, że trafiają się w Meksyku takie pierogi, dlatego pozostanę przy nazwie empanadas.
Długo szukałam dobrego przepisu na ciasto odrzucając kolejne przepisy, gdzie wśród składników znajdowały się "gotowe porcje ciasta kruchego". Ja chciałam zdecydowanie zrobić je od podstaw. Z pomocą przyszedł mi blog Usagi, gdzie znalazłam przepis na ciasto M. Roux. Pozostało mi tylko przygotować własny farsz, ale tutaj działałam całkowicie intuicyjnie, bo wiedziałam czego chcę. Upieczone pierogi empanadas są świetne zarówno na gorąco jak i na zimno. Bez problemu możecie zabrać je następnego dnia na drugie śniadanie do pracy. Ciasto jest kruche i pyszne. Bardzo pasuje do niego dodatek tymianku, który zastosowałam. Jeżeli chcecie by Wasze empanadas były złociste z wierzchu pamiętajcie o posmarowaniu ich jajkiem. Całość jest dość czasochłonna, ale naprawdę warto. Waszym bliskim to się spodoba.
Ciasto:
(z przepisu M. Roux znalezionego u Usagi, z moją zmianą)
500 g mąki pszennej (u mnie poznańska)
250 g masła, pokrojonego w kostkę, niezbyt twardego
2 jajka
3 łyżeczki suszonego tymianku
1 łyżeczka drobnej soli
2 łyżeczki drobnego cukru
80 ml zimnej wody
Farsz:
2 średnie cebule, pokrojone w kostkę
2 ząbki czosnku, posiekane
1 suszona ostra papryczka, rozkruszona
2-3 łyżki oleju
500 g mielonego mięsa (u mnie wieprzowo-wołowe)
1 puszka czarnej fasoli (400 g, 240 g po odsączeniu)
200 ml bulionu
1.5 łyżki dobrego koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka suszonego tymianku
sól, świeżo mielony pieprz,
50 g sera cheddar, drobno startego
dodatkowo: 1 jajko, roztrzepane
Z mąki pszennej usypujemy kopczyk i na środku robimy dołek. Do dołka wbijamy jajka (lekko je mieszamy), dodajemy masło, sól, cukier oraz tymianek. Zagarniając mąkę do dołka rozcieramy ją między palcami z masłem, jajkiem i przyprawami. Gdy całość uzyska konsystencję grudek zaczynamy dodawać zimną wodę i zagniatać ciasto. Z zagniecionego, gładkiego ciasta formujemy kulę, owijamy folią spożywczą i odstawiamy do lodówki co najmniej na godzinę.
W garnku z grubym dnem rozgrzewamy olej i smażymy na małym ogniu cebulę wraz z czosnkiem i chilli. Fasolę odsączamy, płuczemy w chłodnej wodzie i ponownie odsączamy. Ser ścieramy na drobnej tarce.
Gdy cebule zmięknie (ale nie zbrązowieje) zaczynamy dodawać partiami mięso i obsmażać je. Gdy cała porcja mięsa zostanie obsmażona dodajemy do niego fasolę, koncentrat pomidorowy oraz tymianek. Zalewamy całość bulionem i przyprawiamy świeżo mielonym pieprzem oraz solą. (Pamiętajcie by wziąć pod uwagę smak bulionu przy soleniu.).
Dusimy na małym ogniu pod przykryciem przez 15-20 minut. Następnie zdejmujemy pokrywkę i odparowujemy nadmiar płynów. Gdy mięsny sos będzie miał już gęstą konsystencję dodajemy starty ser, podduszamy jeszcze przez 5 minut. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy dodatkową solą i pieprzem. Odstawiamy do ostygnięcia, najlepiej przekładając wcześniej do chłodnego naczynia.
Zimne ciasto rozwałkowujemy partiami do grubości 1,5-2 mm. Wycinamy kółka o średnicy około 10 cm Na środek wykładamy czubatą łyżkę schłodzonego farszu. Sklejamy boki otrzymując pieroga. Widelcem dociskamy miejsce złączenia. Odstawiamy gotowe pierogi na 10-15 minut do lodówki. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Schłodzone pierogi układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy z wierzchu roztrzepanym jajkiem. Pieczemy przez około 15 minut. (Pierwszą partię rozwałkowałam trochę zbyt grubo przez co piekły się dłużej.)
Az mi slinka pociekla! Podoba mi sie ten farsz, chyba mam jeszcze w domu puszke czarnej fasoli :)
OdpowiedzUsuńPycha. Podoba mi się pieczona wersja pierożków.
OdpowiedzUsuń