Ten przepis to moja własna wariacja na temat tajskiego curry. Zainspirowany przepisami na oryginalne curry, jednak przygotowane po mojemu :) Na pewno różni się sporo od takiego prawdziwego curry jadanego w Tajlandii, nie będę twierdziła inaczej. Jednak przygotowuje się je szybko i jest bardzo smaczne, dlatego pomyślałam, że warto je tutaj zaprezentować. A już wkrótce bardzo podobne zielone curry z kurczakiem. :)
Składniki (4 porcje):
1 czerwona papryka
2 pomidory, obrane ze skórki (u mnie żółte)
2 łyżeczki czerwonej pasty curry
1/2 puszki mleczka kokosowego (ok. 200 ml)
1 czerwona cebula
2 ząbki czosnku
kawałeczek świeżego imbiru
1 papryczka chilli
2 łyżki oleju
ryż basmati ugotowany na sypko do podania
Paprykę i pomidory kroimy w kostkę. Czerwoną cebulę kroimy w ćwierćplasterki. Czosnek, imbir i papryczkę chilli siekamy drobno. W głębokiej patelni rozgrzewamy olej wrzucamy na niego czosnek, imbir, papryczkę i cebulę. gdy cebula zmięknie dorzucamy paprykę. Podsmażamy przez 2-3 minuty, dodajemy pastę curry i podsmażamy kolejną minutę. Następnie wlewamy mleczko kokosowe i dodajemy pomidory. Na małym ogniu pozwalamy by sos lekko pyrkotał przez 6-7 minut. Ewentualnie lekko dosalamy do smaku. Dodajemy krewetki do sosu. Całość trzymamy na ogniu do czasu aż krewetki będą gotowe (te wcześniej obgotowane jakieś 1.5-2 minuty, te surowe ok. 4). Danie możemy posypać posiekaną kolendrą, ale ja jej nie miałam.
Podajemy z ugotowanym na sypko ryżem basmati.
Krewetki i mleczko kokosowe- pycha ;D fajna wariacja na temat tradycyjnego curry ;)
OdpowiedzUsuńMoze i rozni sie od tego, ktore serwuje sie w Tajlandii, ale na pewno smakuje rownie dobrze!
OdpowiedzUsuńpieknie wyglada ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam swoją wersję curry. Zawsze wychodzi inaczej, ale kto by się takim szczegółem przejmował ;-) Twoje wygląda smakowicie.
OdpowiedzUsuńTwoje też wyglądają extra:-)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że taki obiad to bym zjadła bardzo, bardzo chętnie.
OdpowiedzUsuń