Mrozicie bulion? Jeśli jeszcze nie to polecam zacząć. Dzięki mrożeniu samodzielnie przygotowanego bulionu w każdej chwili możemy przygotować dowolną zupę, risotto czy też sos i nie ma potrzeby korzystania z czegoś takiego jak kostki rosołowe. Bulion warto mrozić w różnych porcjach - większych do niewielkich ilości zupy, zapiekanek, dań z ryżem, a także mniejszych np do sosów. Wiem, że są osoby które mrożą swoje buliony w torebkach na kostki lodu i wtedy mają malutkie porcje - idealne do przygotowania smacznego sosu :)
W mojej zamrażarce leżał sobie pojemnik z ugotowanym niedawno bulionem. Porcja była w sam raz do przygotowania risotta dla dwóch osób. Tym razem było risotto "na zielono" - z cukinią oraz grubym szczypiorem. Podobnie jak w przypadku risotta porowo-serowego wykorzystałam długodojrzewający ser Amber z chilli.
Myślę, że nie potrzeba wielu słów by zachęcić do zjedzenia smacznego risotta :) Pyszne, kremowe... :) To jest to co lubię! Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu.
Myślę, że nie potrzeba wielu słów by zachęcić do zjedzenia smacznego risotta :) Pyszne, kremowe... :) To jest to co lubię! Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu.
Składniki (2 porcje):
140 g ryżu arborio (lub innego do risotto)
100 ml białego wina
ok. 500 ml bulionu (dobry warzywny lub drobiowy)
1 średnia cebula, drobno posiekana
1 cukinia, pokrojona w półplasterki (ok. 150 g)
pół pęczka szczypiora od dymki, posiekanego
1/3 łyżeczki posiekanej papryczki chilli (u mnie była papryczka zamarynowana w oliwie
2 łyżki oliwy
1 łyżka masła
2 łyżki tartego sera, np parmezanu, szenekera, ambera (u mnie długodojrzewający amber z chilli)
Na patelni rozgrzewamy oliwę i szklimy na niej cebulę wraz posiekaną papryczką. Dodajemy ryż i przesmażamy go chwilę, aż ziarna będą przezroczyste. Wlewamy białe wino. Gdy wino zostanie wchłonięte przez ryż dodajemy pokrojoną cukinię oraz pierwszą porcję bulionu (nalewamy po około 100 ml na raz). Risotto gotujemy na niewielkim ogniu. Gdy jedna porcja bulionu zostanie zaabsorbowana przez ryż dodajemy kolejną. Pamiętajmy, aby dolewany bulion cały czas był gorący! Kiedy ryż jest już al dente dodajemy do niego posiekany szczypior z dymki, mieszamy. Ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem (u mnie nie było takiej konieczności, ponieważ miałam intensywnie doprawiony bulion). Następnie dodajemy łyżkę masła oraz ser. Mieszamy. Odstawiamy na bok na minutę, a następnie podajemy.
Ja mroze i dzieki temu zawsze mam pod reka porcje bulionu. A twoje risotto takie wiosenne!
OdpowiedzUsuńPyszności :). Nie mroziłam bulionu, bo mam zawaloną zamrażarkę warzywami, jak potrzebowałam bulionu na szybko, to robiłam z eko-kostek (bez tych wszystkich sztucznych polepszaczy, które są w zwykłych), ale chyba mnie przekonałaś do wygospodarowania kącika w zamrażarce :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam mrożenie bulionu :) Nawet małe ilości dobrze jest trzymać :)
UsuńJa nigdy nie mroziłam, ale to z pewnością dobra rzecz.:)
OdpowiedzUsuńRisotto pyszne.
Pozdrowienia:)
U mnie w domu risotta się nie gotowało, w Japonii tak ugotowany ryż, to już w ogóle inna bajka... ale raz we Włoszech jadłam pyszne z borowikami i od tego czasu się przekonałam do risotta. To też wygląda smakowicie... aż mnie korci żeby spróbować :-)
OdpowiedzUsuńTylko najpierw bulionu muszę namrozić!