Molletes to popularne meksykańskie zapiekane kanapki. Ich podstawą jest pszenna bułka bolillos, podobna do popularnej bagietki, jednak mniejsza, owalna, z nacięciem na środku. Z wierzchu jest chrupiąca, a w środku puszysta i miękka. Do tego dochodzi tradycyjna, zasmażana fasola - przygotowana z fasoli pinto lub czarnej (u mnie z fasoli pinto) oraz ser - zwykle meksykański oaxaca lub chihuahua. Niestety żadnego z tych serów nie można kupić w Polsce, pozostaje nam zastąpić ten ser mozzarellą lub delikatnym cheddarem. Nie martwcie się, z nimi też wychodzi pysznie. Zapieczone bułeczki z fasolą i serem podajemy ze świeżą salsą na bazie pomidorów. Warto pamiętać, że ze względu na pastę fasolową te grzanki są bardzo sycące i nie można zjeść zbyt wiele na raz.
Molletes przygotowałam wraz z Panną Malwinną w ramach meksykańskiej akcji Hola Mexico.
Molletes przygotowałam wraz z Panną Malwinną w ramach meksykańskiej akcji Hola Mexico.
Składniki (na 4 grzanki):
2 bułki bolillos (alternatywnie można wykorzystać bułki pszenne poznańskie lub małą bagietkę)
8 łyżek zasmażanej, meksykańskiej fasoli
8-10 łyżek tartego sera mozzarella
salsa np pico de gallo (na zdjęciu salsa: pomidory, cebula, sok limonki, salsa chipotle)
Bułki przekrawamy na pół. Na każdą połowę nakładamy 2 łyżki zasmażanej fasoli. Posypujemy serem. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopnie na 3-5 minut, aż bułka będzie lekko chrupiąca, a ser na wierzchu się rozpuści. Podajemy z salsą pomidorową np pico de gallo.
Bardzo się cieszę, że przygotowałyśmy je wspólnie. Gdyby nie Twoja akcja, zapewne odłożyłabym ich realizację jeszcze o kilka miesięcy. Kanapki są świetne i z pewnością często będę je powtarzać.
OdpowiedzUsuńUściski :)
Ja też się cieszę, że je zrobiłam. Nie spodziewałam się, że będą takie smaczne :) Zrobiłam też z nowego przepisu zasmażaną fasolę. Wyszła bardzo smaczna, więc pewnie też ją na bloga dodam.
UsuńFasola, ser i salsa to szczególnie apetyczne połączenie. Już mi ślinka cieknie na myśl o tych kanapkach, muszę je przygotować:)
OdpowiedzUsuńSuper. W lecie czesto robie zasmazana fasole (nie wiem, czamu akurat latem, ale pasuje jako dodatek do wielu dan jakie robie), wiec bez watpienia wyprobuje wersje kanapkowa.
OdpowiedzUsuń