piątek, 21 marca 2014

Kobieca Kuchnia Makaronowa - warsztaty Lubella

Makaron - składnik, któremu zdecydowanie nie umiem odmówić, zrezygnować z niego. Wykluczenie go z codziennej diety wydaje mi się całkowicie niemożliwe, bo pojawia się on u mnie przy tak wielu okazjach. Niezwykłą przyjemność sprawiają mi też wydarzenia powiązane właśnie z makaronem. Pamiętacie, jak opisywałam Wam wycieczkę do fabryki Lubella w Lublinie? To było wspaniałe przeżycie, które z przyjemnością wspominam. 

Tym razem marka Lubella zaprosiła 19 blogerek kulinarnych na warsztaty pod hasłem "Kobieca Kuchnia Makaronowa" w ramach tegorocznego planu PR "Lubella - Uwielbiam!". Możliwość spotkania się blogerek z całej Polski (a nie tylko z Warszawy i okolic) czyni takie warsztaty wyjątkowymi. Rozmowa z dawno nie widzianymi koleżankami z daleka przyniosła wiele radości i ciekawych rozmów.

 
Na miejscu warsztatów zostałyśmy powitał nas stół, pięknie przystrojony białymi tulipanami. Przy kieliszku wina i drobnych słodkościach zostałyśmy wprowadzone w temat planowanych makaronowych dań oraz problemów diety kobiety w dzisiejszych czasach przez szefa kuchni Piotra Ceranowicza oraz dietetyk Annę Różyk.

 

 


Następnie przystąpiłyśmy do pracy przy przygotowaniu dań z wykorzystaniem różnych rodzajów mięsa. Do wyboru były: polędwiczka wieprzowa, wołowina, łosoś, górka cielęca, pierś kaczki oraz pierś kurczaka, a pracować miałyśmy w trzyosobowych zespołach. Ja wybrałam polędwiczkę wieprzową i pracowałam z Małgosią z bloga Smaki Alzacji oraz Adą z bloga Słodkie przyjemności. Zdecydowałyśmy się na przyrządzenie naszej polędwiczki w stylu azjatyckim, a konkretnie w wersji stir-fry. Cieniutkie plasterki mięsa zamarynowałyśmy w oleju z chilli oraz imbirze. Podałyśmy je z krótko smażonymi zielonymi warzywami: fasolką szparagową, groszkiem cukrowym oraz selerem naciowym. Danie bogate było w czosnek, imbir i chilli. Do naszego mięsa wybrałyśmy pełnoziarniste penne Lubella. 

W przygotowaniu dania towarzyszyło nam kilka wyzwań. Przede wszystkim brakowało nam podstawowego narzędzia do przygotowania dania typu stir-fry czyli woka oraz podstawowej azjatyckiej przyprawy czyli sosu sojowego. Mimo wszystko udało nam się uzyskać smaczne danie.


Inne grupy przyrządziły wiele ciekawych dań. Pojawiły się następujące dania: 

- łosoś w stylu azjatyckim na makaronie pappardelle,


- roladki z piersi kurczaka ze szpinakiem i serem z niebieską pleśnią podane z pełnoziarnistą sałatką makaronową z cukinią, fasolką szparagową i czosnkiem,


- wołowe steki o różnym stopniu wysmażenia,


- piersi kaczki z tymiankiem, podane z pełnoziarnistą sałatką makaronową oraz smażonymi pomidorkami z balsamico i cukrem,


- czosnkowe górki cielęce z rozmarynem na smażonym bakłażanie oraz serowe pełnoziarniste świderki z pomidorkami


W tym samym czasie szef Piotr Ceranowicz przygotowywał te same kawałki mięsa metodą sous vide. Jest to metoda polegająca na gotowaniu w niezbyt wysokiej temperaturze produktów zapakowanych próżniowo. Mięso przygotowane w ten sposób zachowuje niezwykłą soczystość i bardzo różni się w smaku od takiego przygotowanego metodami tradycyjnymi.


Po całym gotowaniu ponownie zasiedliśmy do wspólnego stołu by zjeść przygotowane przez nas potrawy. Oczywiście nie obyło się od małych sesji zdjęciowych gotowych dań. 


Otrzymane po warsztatach produkty Lubelli już królują w mojej kuchni. Ostatnio mogliście zobaczyć świderki Lubella podane z klopsikami. 

Bardzo dziękuję marce Lubella oraz agencji Synertime za zaproszenie i organizację tak przyjemnego popołudnia z makaronami. 

2 komentarze:

  1. :) nie wiem które danie zjadłabym.... jako pierwsze :D ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bo Lubella jest najlepsza! Wspaniałe danie stworzyliście!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...