O rany, rany... normalnie jakieś święto ogłosić powinnam. Już dawno nie udało mi się opublikować dwóch przepisów na blogu w tak krótkim odstępie czasu. Ostatnia seria (jeśli 3 wpisy można nazwać serią) była w lutym. No wstyd, wstyd jak nic. Trzeba by się wziąć w garść. Wciąż to sobie powtarzam i powtarzam, ale jakoś się nie udaje. Czasem myślę, że to taka odskocznia od codzienności. W pracy pełne zorganizowanie, to trzeba sobie czasem odbić :)
Ale wróćmy do głównego tematu dla którego się tutaj spotykamy czyli do przepisu. Niedawno Wam pisałam, że w mojej kuchni bardzo zadomowiło się curry. Tym razem w wersji wegetariańskiej, z dodatkiem żółtej pasty curry. Do przygotowania tego dania wykorzystałam młode marchewki, cukrową cebulę, paradę oraz cukinię - same pyszne składniki, które warto mieć w swojej lodówce. Żółta pasta curry jest zdecydowanie delikatniejsza niż czerwona, więc sądzę, że jest to danie dla każdego.